**Trzecia osoba**
Drużyny odpoczywały po ostatniej walce z Overlashem. Ninja byli pod wielkim wrażeniem, nigdy nie widzieli tak skomplikowanej technologii. Oczywiście Jay nie mógł się powstrzymać i wywołał małe spięcie. Niestety Pepper siedziała na blacie od komputera i popieścił ją prąd. Tony zauważył, co się święci, ale to Rhodey zareagował. Przypomniał rudej.
- Pepper, nie zdradzaj swojego przyszłego męża z ninja. No i jak to wygląda?
- Ej!-chwyciła za klucz, strasząc, że mu przywali, a wszyscy wokół wybuchli śmiechem nawet Tony, który dochodził do siebie po starciu z Overlashem.
Jay oberwał z liścia od niej.
- Przykro mi, ale jestem zajęta przez mojego Tonusia. - obróciła się na nóżce, patrząc na swego ukochanego.
- Tonusia?- Jay się zdziwił.
- A na mnie nie masz drobnienia. - odezwała się fochnięta dziewczyna.
- Nya, to nie tak... Po prostu masz piękne i krótkie imię. Mi tak pasuje.
- Może przestaniecie się bawić i przejdziemy do tego czym jest ten cały Overlash. -powiedział Kai, który był lekko speszony całą sytuacją.
- Wiemy tylko, że ma sygnaturę Whiplasha.
- To naprawdę dużo puszko. - powiedział rozbawiony Jay.
- Nie nazywaj mnie tak! Jestem tak samo człowiekiem, jak wy.
- Oj! Wiem, wiem. Ja tylko żartuję.
- Gdzie twoje poczucie humoru? Zostało w samolocie?
- Pepper, przegięłaś. Nie powinnaś z tego żartować. - wtrącił się Rhodey, który nie miał nic lepszego do roboty, prócz słuchania ciekawych rozmów.
**Lloyd**
Jestem w jakieś klatce, a pode mną znajduje się dziwna czarna maź. Choć jestem zielonym ninja, to strasznie się boję. Jestem tchórzem i nie wiem, skąd się tu wziąłem. Za jakie grzechy znowu wpakowałem się w kłopoty? Mogłem nie lecieć na tą przeklętą Ziemię i zostać z senseiem. Nagle poczułem zło w czystej postaci.
Przypominał mi kogoś. Kogoś, kogo pokonaliśmy, ale on znowu się zmienił. Czuję, jak klatka obniża się w dół. Dotknąłem tej mazi i poczułem ból. Jakby coś mnie wypalało od środka, aż krzyknąłem. Najbardziej piekła skóra.
Kiedy byłem zanurzony do pasa, czułem jakbym umierał. Zacząłem krzyczeć na całe gardło, wszystko mnie bolało i piekło. Przed oczami widziałem czarne plamki. Po kilku minutach byłem strasznie wyczerpany i obolały. Ból zaczął ustępować, zapadła ciemność.
- Wstań, mój sługo.
- Tak, mój panie.
- Lloyd, od teraz będziesz moim sługusem. Chcę abyś udowodnił swoją wierność i oddanie. Masz zaatakować ninja i puszki. Mają cierpieć.
CZYTASZ
Dwa Światy ~ L.N. & IMAA
De TodoCzy zastanawiało cię jak to jest żyć w mieście, które zaskakuje zawsze czymś nowym? Raz latające puszki po konserwie, a raz przebierańce w piżamach. Nigdy nie wiesz co się zdarzy. Chcesz wiedzieć więcej? Zacznij czytać i przekonaj się co może wydarz...