Kochani, bardzo ważna notka pod spodem, przeczytajcie 😌
Rozdział :
Fuck, fuck, fuck - powtarzałam sobie w myślach i waliłam głową w kierownicę. Za chwilę jednak przestałam, bo dziwne spojrzenia popularsów mogły wynikać z tego, że to JA zachowuję się jak chora psychicznie. Za chwilę usłyszałam ich śmiech, a moje policzki zaczęły mnie palić. Chciałam zadzwonić do taty, ale wiecie co? Rozładował mi się telefon. Typowe. Te nowe smartfony mają krótszą żywotność baterii niż kupione za złotówkę gumki do włosów pękające przy nałożeniu na dłoń. Życie..
Zauważyłam podchodzącego do mnie chłopaka. Wszystkich bym zdzierżyła tylko nie tego Liama.
-Dupek - szepnęłam pod nosem i najchętniej zapadłabym się pod ziemię
Chłopak podszedł i otworzył drzwi z mojej strony
- O proszę, jakbyś otwierał swoją własność - prychnęłam sama zdziwiona swoją odwagą
- Chyba trzeba ci pomóc - uśmiechnął się szeroko
- Śmieszne, bo nie wiem? - zapytałam szorstko i tak wgl to jestem dumna z siebie, że jestem taka sarkastyczna ! 😍
- W czym rzecz? - zapytał, oczywiście ignorując moje wypowiedzi
- Jakbym wiedziała to bym już jechała do domu? - mój sarkazm kiedyś odegra się na mnie, ja Wam mówię
- Wyjdź stąd - powiedział odchodząc dając mi miejsce na wyjście, co chyba sugeruje mi, że lekko gruba jestem
- Żebyś mógł sobie odjechać moim samochodem? - uśmiechnęłam się, trochę rozluźniająć atmosferę
- Żebyś mnie podała do sądu? Nie dzięki - pokazał swoje proste zęby
- Uuu, widzę, że zawód mojego taty nie jest ci obcy - powiedziałam kąśliwie
- A komuś jest? Ludzie kojarzą Cię albo z dobrej nauki albo z tatusia
- Dobrze, to najlepiej by było jakbyś zostawił mnie tutaj, a ja zaczekam na tatusia - odpowiedziałam pewnie i chciałam zatrzasnąć drzwi, ale na drodze stała przeszkadzająca sylwetka mięśniaka - Zresztą jeszcze kilkanaście minut temu nie pamiętałeś mojego imienia, nie musisz mi pomagać
- Pomogę ci, nie stresuj się. Zresztą po tej akcji z imieniem robiłem jeszcze kilka fajnych rzeczy- zaczął się śmiać - Chlopaki ! - zawołał kolegów
- Ooo. To sam sobie nie poradzisz? - zapytałam spanikowana
- Boisz się poznawać nowych ludzi? - zapytał z uśmiechem
- Nawet ciebie nie znam, więc luzik. - uśmiechnęłam się gorzko
- To możemy się poznać - zaśmiał się przez co zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro.. Poznanie mnie to dla niego jakiś żart?
- Kogo chcesz poznać? - zapytała gorzko Plastikowa Lala, czyli Mia, była Liama
- Raczej nie ciebie - odpowiedział szybko do Mii Liam, czym, nie powiem, zaimponował mi
- Widzę, że fajnych masz kolegów - puściłam mu oczko i wyszłam nareszcie z samochodu
- Co jest? - zapytał Chris, najlepszy przyjaciel Liama
- To się dopiero okaże, bo nie chciała wyjść - zaśmiał się Liam
Ustałam gdzieś z boku i przeglądałam się chłopakom. Liam ciągle odpalał i gasił auto, Chris patrzył coś pod maską, a później 2 kolejnych pchało auto, aż ruszyło. W tym momencie oczywiście Mia zabijała mnie wzrokiem i starałam się robić wszystko, żeby tylko nie patrzeć na Liama. Zostałabym za to nieźle obrobiona, a wrogów w szkole nie chce mieć za wielu.
- Skończone - powiedział Liam i uśmiechnął się
Spojrzałam na innych chłopaków, ale oni bardziej się śmieli niż uśmiechali.
- Naprawione? Czy jak wejdę do samochodu on wybuchnie? - spojrzałam na niego zażenowana
- Oni sobie tylko żartują - odparł szybko i popchnął kolegów, którzy wtedy przestali się śmiać
- Jasne - oddałam uśmiech - Dziękuję. - szepnęłam i zaczęłam iść w stronę auta
- Może coś w zamian otrzymamy, co? - znów śmiał się, tym razem chyba John
- Porozmawiam z tatą - puściłam oko Liamowi i weszłam do samochodu.
Odpaliłam i bez problemu samochód ruszył.
W sumie nie było tak źle.. Tylko, szczerze, wątpię w szczere intencje Liama. Najpopularniejszy chłopak w szkole, typowy "bad boy" może mieć każdą. Czemu dzisiaj tak ze mną gadał? Nawet w obecności kolegów.. Ehhh, za dziwne to dla mnie.
Dojechałam do domu, jednak na parkingu zobaczyłam samochód policyjny i zauważyłam wybite okno w domu.
- Co do cholery.. - szepnęłam i zaczęłam biec w stronę domu.Kochani, rozdział 3 tak się prezentuje :) Mam nadzieję, że Wam się podoba. Wyświetleń powoli, powoli nabywa, ale wciąż są to malutkie liczby. Proszę Was, komentujcie i głosujcie! Jeżeli przy tym rozdziale nie będzie z 5-10 gwiazdek, poważnie zastanowię się, czy jest kontynuować opowiadanie.. To samo z komentarzami. Inaczej nie wiem czy czytacie.. I pamiętajcie, że o tych, którzy są od początku, nie zapomnę! Czekam na Was, polecajcie te opko, będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam,
P.❤
CZYTASZ
Perfekcyjna Inaczej
Teen FictionOpowieść o dziewczynie, która przypomina wiele, wiele z Was. Rose jest dobrą uczennicą, jej tata jest prawnikiem. Ona sama nie czuje się dobrze z samą sobą, bo nie wygląda jak kobiety z okładek gazet. Czy jednak to się zmieni? Czy ktoś to zmieni? Cz...