Internetowa Przyjaźń

#7

Zabrałam się za porządki Natali samolot miał wylądować już o 16 a przyjechać do mnie o mniej więcej 19. Ciągle czekałam na nasze 1 spotkanie nie wiedzialam co myśleć co będzie jak nasze pierwsze spotkanie będzie wyglądać kiedy skączyłam porządki o 15 . Spojrzałam na zegarek była 15 już za godzinę ląduje Natalia .. to tylko godzinka dam rade. Po porządkach zeszłam na dół zjeść śniadanie .. zajeło mi to tylko 15 min więc nadal musiałam czekać, aż Natalia wyląduje i zadzwoni do mnie . W rozmyśleniach usiadłam na łóżko i nie wiedząc kiedy zasnełam , byłam wykończona. Kiedy się obudziłam spojrzałam na zegarek widniała godzina 18. 50 i 16 nie odebranych połączeń od Natali . Szybko się zerwałam zaścieliłam łóżko i poprawiłam włosy zadzwoniłam do Natalii po sygnale odebrała . Kiedy odebrała przeprosiłam ją że nie odbierałam bo spałam. Natalia nie była zła była rozbawiona i z szlochem powiedziała że marźnie przed moimi drzwiami nie zastanawiając się ani chwili dłużej zbiegłam na dół do drzwi wejściowych otworzyłam je... moim oczom ukazała się Natalia . Nie mogłam w to uwierzyć żuciłam się jej na szyje jak jakaś opętana przy czym straciłyśmy równowagę i spadłyśmy na ziemię ze 4 schodków . Nie poczułyśmy ani troche bólu płakałyśmy ze szczęścia i nie puszczałyśmy się z objęć...