Prolog
Wojna zabiera wszystko. To co najbardziej kochamy, cenimy. Tak było również w moim przypadku. Cały magiczny świat dowiedział się o moim poświęceniu. O tym że usunęłam moim rodzicom pamięć. Po II wojnie o Hogwart, wyruszyłam do Australii na ich poszukiwanie. Dlaczego akurat tam? Proste. Zawsze marzyli o zwiedzeniu Australii tylko zawsze coś im stało na przeszkodzie. Ta przeszkoda nazywała się Hermiona Jean Granger. Czyli ja. Po dwóch miesiącach wróciłam do Anglii, sama bez rodziców. Wiele się zmieniło. Mój przyjaciel Harry Potter i nie doszły chłopak Ronald Weasley pomogli w odbudowie Hogwartu i wyłapaniu śmierciożerców. Dracon Malfoy i jego matka Narcyza uniknęli Azkabanu, głowa rodziny Malfoy'ów nie miała już tyle szczęścia. Lucjusz Malfoy dostał dożywocie w Azkabanie. Wracając do moich przyjaciół Harry jest szczęśliwy z Ginny Weasley a Ron.... Obecnie jest z Parvatil Patil. Jak to się stało, opowiedziała mi to Ginny po moim powrocie do Nory.
Ron jak tylko mógł to chodził na grób swojego brata Freda Weasleya. Pewnego razu spotkał płacząca dziewczynę, Parvitil opłakiwała śmierć swojej zmarłej przyjaciółki Lavender Brown. Ronald, postanowił zachować się choć raz jak na faceta przystało, podszedł do niej i zaczął ją pocieszać.
A co przyniesie los mi los tego nikt nie wie.
♥♥♥
Hejka!
Przychodzę do was z nową historią mimo iż nie skończyłam jeszcze tamtej. W tej historii większość rzeczy będzie inna. Jestem ciekawa co sądzicie o prologu. 1 maja pojawi się rozdział I.
XOXO
MadzikM
CZYTASZ
Jestem sobą gdy jestem z tobą
FanfictionHermiona wraz z przyjaciółmi wraca na siódmy rok do Hogwartu. Jest jej ciężko pogodzić się ze stratą rodziców. Mimo iż wygrali ona czuje się jakby przegrała. Draco pod przymusem wraca dokończyć swoją edukacje. Podczas bitwy przegrał, ale czuł się ta...