Zgubienie

30 2 4
                                    

POV. Olivia
Znowu... Znowu to zrobiły...Mam wrażenie, że nie dadzą nam spokoju... Tak czy siak uciekłyśmy. Ja i Kasia. Pobiegłyśmy do lasu, czyli tam gdzie jest o wiele spokojniej.
- No to, co teraz?
-Poczekamy tutaj aż sobie pójdą.
-Czyli ile...?
-Nie wiem.
Tia... Nie jesteśmy za bardzo lubiane, według innych jesteśmy dziwne. Jest kilka osób które się nad nami znęcają, właśnie przed nimi uciekamy. Dobra, mniejsza!
-Ej, to czasem nie oni?
-Hmm... Co?
-Gówno! Musimy uciekać!
-Gdzie...? - Właśnie ich zauważyałm - O fuck!
Zerwałyśmy się do biegu. Biegłyśmy tak jeszcze bardzo długo aż Kasia zauważyła:
-Oli...? My się chyba zgubiłyśmy...
-Ou... Szukamy wyjścia?
-No niestety...
-Alboo...!

POV. Kasia

Olivia zaczeła biegać jak opętana, skakać po drzewach i cieszyć się jak małe dziecko.

-Idiotko! Nie czas na zabawę!

I w tym momencie Olivia się zaśmiała, pokazała środkowego palca i spadła z drzewa. Ja z kolei się roześmiałam.

-Kasia?
-C-co hahah?
-Kostka powinna tak puchnąć?- powiedziała drżącym głosem.

Natychmiast przestałam się śmiać i jej pomogłam. Idiotka. A mówiłam!

Pov. Olivia

O fuck! Zubiłyśmy się i zwichnęłam kostkę. Brawo my!
I oczywiście trzeba było przed wyjściem oglądnąć horror i poczytać creepypasty! Dobra, musimy znaleźć wyjście.

-Jakiś pomysł?
-Hmm?
-Wyjście kur**!
-No nie.
-Fuck!

W tym momencie zrobiłam coś bardzo, bardzo głupiego... Ze zdenerwowania kopnęłam w drzewo. Zaczęłam zwijać się z bólu, a Kasia śmiała się z mojej głupoty. Chodziliśmy jeszcze z dwie godziny.

-Mam złą wiadomość...
-Kasia znalazła niedźwiedzia? Hahahah!
-Bardzo śmieszne. Chciałam powiedzieć, że tak prędko z tąd nie wyjdziemy...
-Odpoczynek?
-Odpoczynek.
-Yey! Ja też mam złą wiadomość...
-Jaką?
- Ściemnia się...

-----------------------------------------------
Mam nadzieję że się podobało :) i zapraszam do mojej pierwszej książki "Teksty mojego taty" .

Między drzewami [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz