Hej, jestem Jessica Ward. Mam szestnaście lat i chodzę do 1 liceum. Dwa tygodnie temu wyprowadziłam się z domu do mojego ukochanego przyjaciela Josha Traversa. Poznałam go w trzeciej gimnazjum. Tej chwili niezapomnę nigdy w życiu ale to inna historia. Za miesiąc szkoła, więc lekko się boję. Jestem raczej nieśmiała i dlatego mam mało znajomych. Moi rodzice postawili sprawę jasno.
- Nic nas to nie obchodzi- cytuję.
Pomyślałam sobie wtedy droga wolna. Rodzice nigdy nie byli mną zainteresowani. Jestem jedynaczką. Wszyscy którzy nie mają rodzeństwa posiadają rodziców dla których są oczkiem w głowie. Ja nie byłam tym oczkiem rodziców. Mają po 38 lat. Nie rozumiem więc ich zachowania. Może ja byłam wpadką? Może mnie chcieli oddać do domu dziecka? Nie myślę już nad tym. Na szczęście mam mojego Josha. On jest zawsze przy mnie. Nie wiem dlaczego on wybrał mnie. Może mieć tyle przyjaciół, a wybrał mnie. Jestem cicha i taka nie wesoła. Nie wiem też dlaczego gdy płaczę on mnie przytula, kiedy jest mi źle on mnie pociesza, a gdy jestem chora jest taki opiekuńczy.(westchnęłam na samą myśl)
Lepszego człowieka nie spotkałam i nie spotkam. Ahh... ta moja nieśmiałość. Kocham czytać książki. Każdy pracownik biblioteki zna mnie dobrze. Moją pasją jest rysowanie. Rysuję wszystko co przyjdzie mi do głowy. Nie wspomniałam o moim wyglądzie... No więc jestem szczupła i baardzo wysportowana, ponieważ ćwiczę na siłowni. Lubię dbać o swoją figurę. Powiedzmy że to moje hobby. A teraz są wakacje, więc idę do pokoju Josha na maraton filmowy. Tylko obok niego mogę być sobą.***
Hej ☺ to moje pierwsze opowiadanie w całym moim życiu😁😁. Mam nadzieję że wam się spodoba😉. Jeśli ktokolwiek to przeczyta proszę o gwiazdkę i komentarz.😙
CZYTASZ
Love Me Forever
Teen FictionStałam na urwisku. Niewiedziałam gdzie to jest. Spojrzałam w oczy jakiegoś chłopaka. Był brunetem ubranym w czarne rurki i szarą bluzkę na krótki rękaw, dzięki czemu mogłam zobaczyć jego mięśnie. -Stój!!!- krzyknął. -Zraniłeś mnie, więc nie mam po c...