II rozdział

29 2 4
                                    

*Teraz drugi dzien

Wstałam i nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie ją zobaczę. Uszykowałam się ,zjadłam i wyszłam z domu.

Gdy weszłam do szkoły, Gabrysi jeszcze nie było. Przyszła no koniec lekcji. Była tak pięknie ubrana.

Miała Biało-czarne superstary, jeansowe niebiesko błekitne obciskowe spodnie. Bluzkę również błękitną na krótki rekaw. I na to narzutę.

Była ubrana pięknie. Nie wiem czy nie zauważyła, że tak na nią patrzyłam. Ale nie obchodzi mnie to.

Jej koleżanki nie są takie piękne jak ona.

Dziś na lekcji dowiedziałm się ,że nie będzie jej w czwartek i piątek w szkole,bo jedzie na wycieczkę z muzycznej. Ale zaraz mój wujek jest szefem szkoły muzycznej on na bank będzie jechać z nimi. Zapytam się go czy będę mogła z nimi jechać do trój miasta czy gdzieś tam. HAHA będę zła i pojadę, ale nie będę na niczym grać ✋Tylko muszę się zapytać wujka. Może mi pozwoli w końcu jest moim chrzestnym. Po lekcjach pójdę się go zapytać.

*Po lekcji

Pójdę do cioci i wujka. Najpierw się cioci zapytam, bo wujej powie,że mam się cioci zapytać. Weszłam do domu ciotki i odrazu się zapytałam. Ciocia mi pozwoliła ,ale wujka w domu nie ma. Idę do szkoły muzycznej. Wchodzę do klasy pierwsze co ujrzałam to Gabrysię. Specjalnie przy niej zawołałm na całą klasę. ,,Wujek chodź na chwilę " Podszedł do mnie noi mu powiedziałam wszystko. I odpowiedział mi ,że tak, ale będę musiała zapłacić za autobus i pokój. Zgodziłam się. Będę spała z wujkiem w pokoju. Poprosiłam wujka czy mogę zostać z nim na zajęciach. Oczywiście,że się zgodził. 😂

___________________________________

Dzięki za 16 wyświetleń 👍

Zły WybórOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz