*Rozdział 3*

76 10 6
                                    

Pov Chairle

-Ciekawe co się stało Ali..-powiedział Leo.
-Wiesz co? Pójdę do niej. Ty tu zostań i oglądaj dalej.
Poszedłem więc na górę do jej pokoju. Leżała na łóżku przeglądając portale społecznościowe. Spojrzała na mnie ze smutkiem.
-Co się dzieje sis?-zapytałem.
-Jestem głupia..-powiedziała cicho.
-Powiesz mi co się stało?
-No bo zaczęłam się do niego tulić.. On pewnie uznał mnie za idiotkę, że taka jak ja przytulam jego.
-Nie myśl tak! On cie na prawdę polubił! Ciągle mi o tobie mówi. Przestraszył się trochę jak tak nagle poszłaś. Chodź, idziemy na dół.
-Nie, Charls ja idę spać..
-Ok ale Leo śpi z tobą!
-Oki doki. Ide się jeszcze umyć.
Wyszedłem z pokoju.
Pov Alice

Kiedy usłyszałam, że będę spać z brunetem zrobiło mi się gorąco. Ali ogarnij się, on ma takich wiele o wiele ładniejszych od ciebie. Poszłam się umyć. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Po kilku minutach usłyszałam jak ktoś wchodzi do pomieszczenia. Zasłoniłam się dwoma rękami. Był to Leondre. Jego oczy zrobiły się wielkie. Przeprosił, i wyszedł.
Pov Leo

Było mi mega, mega głupio. Lecz szczerze mówiąc jej ciało było idealne. Odrazu poszedłem do Charliego.
-Charls, jestem idiotom.
-Co tym razem zrobiłeś?
-Wszedłem do łazienki, gdy Alice się kąpała..
-Nie zamkneła drzwi? Kurde ty to zawsze coś musisz zrobić.
-Nie dobijaj mnie pls..
-Idź do jej pokoju, bo chyba wyszła. Przeproś, pogadaj. Pamiętaj, że dziś tam śpisz!
-Oke.-powiedziałem uszczęśliwiony.
-PAMIETAJ BY NAJPIERW ZAPUKAĆ!
-Dobrze, dobrze.- uśmiechnąłem się do blondyna.
Pov Alice

Czesząc włosy usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju.
-Charile, mówiłam, że tam nie zej..-nie skończyłam, bo zobaczyłam przed sobą bruneta.-Oo hej Leo.
-Przepraszam, nie chciałem. Nie wiem czemu nie zapukałem.-powiedział załamany brunet.
-Nie martw się, nie raz będziesz mnie taką widział.-Zrobiłam minę pedofila. Jego ciało widać jak się rozpalało.-Dobra, idziemy spać?
-Czekaj, czekaj. Co ty przed chwilką powiedziałaś?
-No.. Że idziemy spać.
-Ale to wcześniej.
-Eh, nic. Widać jak mnie słuchasz.-Uśmiechnęłam się do niego.
-Idę się myć. Tylko ty mi nie wchodź!-rozbawiony wyszedł z pokoju.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ze smacznego snu wyrwał mnie nie budzik, a zimna woda. Raczej, nie tylko mnie, ale też i Leondre.
-Rozpocząłeś ze mną wojnę Charls..-powiedziałam patrząc na niego zabójczym wzrokiem.

Friends? | L.D C.LOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz