Rozdział 1

179 16 4
                                    

Notki od autorki bodą podkreślone.
Hej to pierwszy rozdział mojej książki, mam nadzieję że się spodoba.

Biegłam przez las. Ktoś mnie gonił, nie wiedziałam kto, ale wiedziałam że muszę uciekać. Biegłam już od dłuższego czasu miałam dość, ale on ciągle mnie gonił. Potknełam się o gałązkę i upadłam, zobaczyłam czarnego wilka biegnącego w moją stronę...
Usłyszałam znienawidzony przeze mnie dźwięk budzika. Dziś czeka mnie pierwszy dzień w nowej szkole, lekko się denerwowałam przed spotkanie z nawą klasą, ale odrzuciłam od siebie tą myśl. Wstałam umyłam się i ubrałam w czarne rurki i niebieską bokserkę do tego założyłam vansy i zeszłam na dół zjeść śniadanie. Wspomniałam już że mieszkam sama? Moich rodziców ktoś zamordował dwa miesiące temu, dzięki pomocy cioci mogę mieszkać sama. Nie przeżywałam zbytnio ich śmierci bo nigdy nie byłam z nimi bardzo zrzyta (nie wiem jak to się pisze dop. Od autorki). Gdy skończyłam jeść, zegarek pokazywał 07:40, więc wziełam torbę i wyszłam z domu. Do szkoły weszłam równo z dzwonkiem, wpadłam na jakąś dziewczyne i powiedziałam:
- Hej, jestem Laura. Mogłabyś mi pokazać gdzie jest sekretariat, jestem to nowa.
- Emma- przedstawiła się dziewczyna- to ostatnie drzwi po lewej, a tak w ogóle to do jakiej klasy będziesz chodzić?
- Do 1c -odpowiedziałam.
- Super, jesteśmy razem w klasie! A teraz muszę lecieć bo i tak jestem spóźniona- rzuciła i pobiegła w głąb szkóły.
Poszłam do sekretariatu, zapukałam i pewnym krokiem weszłam do środka wziełam od miełej starasze pani plan lekcji i kod do szafki i pobiegłam na lekcje. Pierwsza była matematyka, nigdy nie lubiłam tego przedmiotu ale cóż zrobić. Weszłam do klasy mówiąc:
-Przepraszam za spóźnienie.
-Nic się nie stało- odparłam nauczycielka - przedstaw się klasie
-Cześć wszystkim, mam na imię Laura. - powiedziałam na całą klasę.
Nauczcielka po chwili oznajmiła że mogę usiąść, rozejrzałam się po klasie i zobaczyłam machającą do mnie Emme. Bez zastanowienia usiadła koło nie.
- Hej
-Hej - odpowiedziała koleżanka
Reszta lekcji mineła na rozmowach z Em. W końcu przyszedł czas na WF, pobiegłam do szatni dziewcząt i przebrałam się w strój do ćwiczeń. Poszłam na salę, a chwilę po mnie wszedł trener i powiedział:
- Laura, jesteś nowa możesz wybrać co bedziemy dziesiaj robić
-Chciałbym zrobić bieg na 1000m Proszę pana - odparłam
- Dobrze, Liam poprowadz rozgrzewkę - nakazał trener.
Chłopak, który nazywał się Liam, był wysoki, miał krótkie czarne włosy a biała koszulka idealnie wyglądała w połączeniu z jego mięśniami. Po rozgrzewce biegaliśmy w czwórkach ja byłam z Liamem, Emmą i jakąś blondynką. Gdy przyszła nasz kolej wystartowaliśmy, wcześniej usłyszałam od Em że Liam jest najlepszy w szkole, ale i tak postanowiłam z nim wygrać. Po chwili zostawiliśmy blondynkę i Em w tyle, i biegliśmy ramie w ramie. Nagle on mnie wyprzedził, ale ja nie dałam za wygraną i przyśpieszyłam jak tylko mogałam po chwili wyprzedziłam Liama i zarazem wygrałam wyścig. Trener pogratulował mi wygrane, tym samym lekcja dobiegła końca. Wf był moją ostatnią lekcją więc udałam się do domu. Gdy wróciłam zamówiłam pizze, nigdy nie byłam dobrą kucharką, i odrobiłam lekcje. Po obiedzie poszłam na spacer do lasu i zaczełam rysować wilka.

I OTO PIERWSZY ROZDZIAŁ!
Mam nadzieje że was nie zanudziłam, jakoś musiałam wprowadzić was w akcje. To moja pierwsz książka więc proszę o wyrozumiałość.
Proszę o gwiazdki i szczere komentarze (znoszę krytykę)
Następny rozdział powinien pojawić się najpóźniej w niedziele. Papa

Co Skrywa LasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz