rozdział 3

283 20 3
                                    

-buć sie suko, wylondowaliśmy- kszyknoł zgejn po czym zayebał mi gonga w tfarz :'(

-nie bij mnie spierdoleńcu nie tak sie umawialiśmy-żekłam z agresjom -.-

-mam w dupie jak sie umawialiśmy , wstawaj bo zaras podjedzie moja limózyna-dodał zbojn.

wysiadłam z odżutowca i ujżałam Choliłut na własne oczenta . nigdy nie byłam tak szczenśliwa jak ftedy !!! :D szypko wyjełam muj iphon 1s i hciałam wysłać szambie snapixa z Choliłut , ale pszypatkiem włonczyłam pszedniom kamerke i sie wystraszyłam sb XD no i upuściłam muj telefą . . . :''(

-masz jakieś krzywe łapska lafiryndo-zaśmiał sie zejn malik ktury myślał , rze ejst leprzy od mnie , bo ma nokie 3310 , a ja tylko jakiegoś iphona 1s :((

-a ty swoje masz ujebane w guwnie-wypomniałam mu wczorajszom sytułacje .

-zapomnijmy o tym XDDD-mruknoł zadziornie hłopak i puścił do mnie oczko .

nagle podjehała czarna limózyna, w sumie nie tak czarna jak zbojn , ale jednak czarna XDDD , wsiadłam, bo bardzo lb czarne limózyny , białe są takie 2/10 ale czarne.... :333

-wsiadaj suko-odezwał sie ponownie młodzieniec .

-dokont jedziemy- spytałam wystraszona

-do mojej willi a co coorva myslalas- odpowiedział . . .

wephnoł mnie do ałta i natyhmiastowo poczółam unoszoncy sie w śrotku zapah perfum szanel, hociaż w sumie nie wiedziałam jak pahnom takie perfumy , ale myślałam , rze to szanel

-co tak ładnie pahnie- szepnełam zadowolona

-muj bonczek x'DDDDDD-odpowiedział kierowca i gwauutownie nacisnoł pedał gazu ktury wgl wyglondał jak zgejn ( no bo zgejn jest pedałem itp itd xD )

moje konciki ust sie lekko uniosły gdysz zobaczyłam jak ten kierowca prowadzi tom jebanom limuzynom. rozjehał kilka osup , ale w sumie zbojn jest bogaty w $$ wienc zapłaci im otszkodowanie , kture w sumie na huj im sie pszyda xDDD hahah bk XD

bendonc w śrotku Choliłut poczółam te atmosfere big siti lajf . normalnie jak w gie te a XDDD wszendzie jakieś palmy , kture mogłyby spaść zbojnowi na ryj , fajnie by było w sumie xDD

-nono zgejnix co to za suczka- zagadnoł kierowca limózyny . . . :0

- a nwm jakaś szmaci00ra , siedziałem sb u niej w szafie wczoraj w nocy xd - otparł hłopak. nazwał mnie swojom szmaci00rom , to było tak bardzo romantyczne , asz sie uśmiehłam :))

-a no to powodzenia- rzucił kierowca -tutaj masz gumy jakby coś- dodał i podał zbojnowi paczke gum truskawkowych ( gum orbit , zboczuchy -.- )

-nie bendzie ruhańska , ona ma puszcze- zaśmiał sie zejn zgejn . ale miałam ohote mu najebać mocno aż bym go wyjebała z tego ałta. 

no i w krutce dojehaliśmy do jego willi, powitał mnie głośnym szczekaniem jakiś pies z dałnem w sumie to miał obroże diamentowom , widać rze zbojn ma piniąc xDDD

-i jak ci sie podoba suko-spytał czarnuh.

-jest zajebiście- wyjonkałam - tylko śmierdzi tu szczurem- dodałam.

-to moja marihułana ;) - żekł.

- aha ok

zrobiłam sobie krutkom wycieczke po jego willi , potczas kturej znalazłam Ewe Tylman, martwe płody, papierza, homika , jakieś skarpetky i tumblr grill starterpak , a no i ofc zestaf do ciencia sie , ktury w sumie mi sie kiedyś pszyda , jak zbojn mnie rzuci czy coś xd

a no zapomniałam rze on nawet zemnom nie hodzi ale cusz xDD yolo swag bejbeee!1 ;-*

nagle zadzwoniła szamba... :D

-hejka ct cr - usłyszałam głos z mojego iphona .

- hejka , fajnie jest, jestem w willi zbojna - pohwaliłam sie bo pszeciesz no musiałam.. ;/

- że kurwa co gdzie - wykszykneła szambix. - a zajebać ci ?

- no ho na solo , pszyprowadze zbojna - agresywnie powiedziałam

- nie no tak serio to daj mi jego nr bo ja go kc - powiedziała jusz nieco gżeczniej szambinka ktura jeździ szambowozem .

- big low kis kis oł oł - zaśpiewałam starom piosenke kturom moja rodzina pszekazuje sb z pokolenia na pokolenie .

- no daaaj

-kk

w tym samym momęcie zbojn wyjebał mi tak asz sie pszewruciłam na jego łuszko.

- to rze u mnie jesteś to tajemnica k - mruknoł

-niegżecznie, lubie buntowniczyh hłopcuw - pomyślałam

- kim jest szamba - spytał <3

- to moja bi ef ef ale ja jej nienawidzeXDDD- pszyznałam sie.

-spk dam jej muj nr ale nikt inny ma o tym nie wiedzieć k - powiedział zgejn.

-kk no -,-,-,-,

hłopak zblirzył sie do jakieiś szuwlady i wyjoł dużom stszykafke i jakieś proszki w woreczkach . kokainke? marihłanke?

-co bendziemy robić - spytałam

-no kurwa ćpać ! XDD - odpowiedział brodacz.

C.D.N. zbojnonators! <3

kuktas i zbojn w szafieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz