Przejażdżka sie całe szczęście nie odbyła bo ON się rozchorował.Yeah!
Rano obudziłam się 0 6.00 nie chciałam się pierwszego dnia spóźnić.Uczesałam się ,umyłam włożyłam nowy łososiowy kombinezon zjadłam śniadanie i mama zawiozła nas do szkoły.
Kombinezon:
Pierwszy dzień w nowej szkole :
Jest mega mnóstwo ciekawych ludzi i wgl.
Mamy super wychowawczynię.Ale najgorsze jest według Mai i mnie ,że Czarna Galareta chodzi z nami do klasy.W klasie jest 14 osób.7 dziewczyn i tyle samo chłopców.
Na poczatku mieliśmy lekcję wychowawczą i madame Garlande (Francuzka) oznajmiła że będę siedzieć z Alexandrem Maisonneuve!Nieee!To Czarna Galareta !Za jakie grzechy?!
Reszta lekcji :francuski z madame Garlande ,matematyka,polski, ,w-f przebiegły w miarę spokojnie.Ale na hiszpańskim Alex uśmiechnął się do mnie tak uroczo ,że o mało nie straciłam połowy mózgu!Maja przez cały dzień miała mnie chronić ale sama wyszczerzała zębiska do Alana.
CZYTASZ
Ma vie étonnante.
Teen FictionWitajcie !Nazywam się Melania i chodzę do 1 gimnazjum.Mam 12 lat(poszłam rok wcześniej do szkoły), siostrę bliźniaczkę,kota i rodziców naukowców.Opowiem wam o moich przeżyciach podczas wakacji ubiegłego roku.Kocham język francuski i arabski.Z rodzic...