Pierwsza po lewej, tak? Ale przecież to schowek woźnego. A, nie, chwila. Przecież jak zawsze musiałam pomylić prawo z lewym. Spojrzałam na zamknięte drzwi z których dochodziła rozmowa:
- No spójrz chociaż przez ten mikroskop! - krzyczał teatralnie jakiś chłopak.
- Kiedy zgodziłem się dołączyć do tego całego klubu wyraźnie zaznaczyłem, że nie mam zamiaru w niczym uczestniczyć - odpowiedział lekko zagniewanie inny chłopak.
- Możecie się z łaski swojej uciszyć?! Shinra, wypełnij te papiery i skończ się bawić mikroskopem, bo moja przyjaciółka zaraz przyjdzie, a chciałabym jeszcze ją oprowadzić - to na pewno Ola.
Dwa głosy nie zważając na uwagi dziewczyny kontynuowały rozmowę:
- Izayaa! Proszę! To ciekawe! Nie pożałujesz! - wciąż namawiał pierwszy. Chyba Shinra.
- Zajmij się lepiej papierami! - odpowiedział znacznie radośniej Izaya - Chyba nie chcesz robić kłopotów Oli, ne?
To było "ne"?
- No już dobrze - mruknął Shinra.
To chyba na tyle z ich rozmowy. Skoro powiedziała, żebym przyszła... No to wchodzę.
Otworzyłam drzwi i otaksowałam wzrokiem sale. Jakieś szafki, biurko na którym siedział czarnowłosy chłopak w czerwonej koszulce, a w odległości dwóch metrów Ola wskazująca coś na papierze brązowowłosemu w okularach. Na mój widok uśmiechnęła się.
- Tera-chan! - wykrzyknęła i podbiegła od razu mnie przytulając.
- Dobry - odparłam z uśmiechem.
Spojrzałam na dwóch towarzyszy. Obaj byli równocześnie zdziwieni, po czym na obu niemal w tym samym momencie wykwitły uśmiechy. U okularnika normalny, przyjazny. A u tego w czerwonym... Trochę niepokojący.
- Będę tu chodziła od początku następnego tygodnia - wyjaśniłam spoglądając nerwowo po kątach - Wszyscy mówią mi Tera.
- Witaj Tera! Ja mam na imię Shinra, a ten na biurku to Izaya. Możesz być zaskoczona jego zachowaniem, nie jest za miły... Powiem inaczej. To dupek - zaśmiał się.
- Shinra przesadzasz. Nie jestem aż taki zły - również się zaśmiał.
A tymczasem w mojej głowie wykwitło pytanie: Czemu Shinra już na dzień dobry opisuje mi swojego przyjaciela i to jako tego złego? Ciekawe...
- Skończyłeś te papiery? - zapytała Ola.
Shinra dramatycznie przejechał ręką po papierze (dop.aut. jak Kira w Death Note XD)
- Teraz tak! - wykrzyczał uradowany.
- Idziemy. Podróż rozpoczynamy od sali gimnastycznej! Za mną! - wykrzyczała na jednym tchu Ola i wybiegła przez drzwi szybciej od pioruna.
Co miałam zrobić? Wyszłam za nią. Na odchodne rzuciłam ciche "do zobaczenia" i przechodząc przez próg spojrzałam za siebie. Centralnie na Izaye. Ten powiedział:
- Do zobaczenia Tera-chan - i rzucił ten niepokojący, trochę przerażający uśmiech.
Wyszłam, nie, uciekłam z pomieszczenia.
CZYTASZ
DRRR SCHOOL!!
FanfictionFanfik o tym jak wyglądałoby życie dziewczyny z Polski, która przeniosłaby się do Rairy. Spotyka tam między innymi Shizusia i Izusia