3

396 42 6
                                    

- No a tutaj mamy dach - Ola zamaszyście otworzyła drzwi i już po chwili stałyśmy na zewnątrz.

Podeszłam do krawędzi i wyjrzałam.

- Wysoko - mruknęłam.

Nie uzyskawszy odpowiedzi spojrzałam na przyjaciółkę. Opierała się o jakąś ławkę i klikała coś na telefonie nie zwracając zbytniej uwagi na mnie. Nagle poczułam, że ktoś mi podstawia nogę i jednocześnie łapie za rękę, bym nie spadła.W ciągu sekundy patrzyłam już z góry na dwie wychodzące ze szkoły uczennice. Wysoko. Zdecydowanie za WYSOKO. Chyba mam lęk wysokości. Cicho pisnęłam.

- Boisz się spadania Tera-chan? - zapytał Izaya po czym nagłym ruchem z powrotem wciągnął mnie na bezpieczną strefę. Shinra nie miał racji. On nie jest dupkiem. Jest najzwyczajniej w świecie walnięty.

- A ty bałbyś się? - zapytałam odgryzając się.

- Może i jestem niesamowity, ale nawet ja boję się śmierci a w tym spadania - odpowiedział przechadzając się po krawędzi dachu.

- To czemu właśnie ryzykujesz? Jeszcze chwila a spadniesz! - co za kretyn. Jeden ruch i lecisz w dół! Izaya! Wracaj do "bezpiecznej strefy" dachu!

Chwila. Dlaczego ja go ochrzaniam w myślach?

- Kretynie! Jeden niewłaściwy ruch i spadniesz! Izaya! Wracaj na dach! - tym razem powiedziałam to na głos.

- Martwisz się? - zapytał z niewinną miną.

- Jeszcze czego! Nie chcę mieć problemów tylko dlatego, że ty akurat postanowiłeś się zabić - ok. Jest dobrze. Szybko wymiguję się.

- Ja? Zabić? Dlaczego tak uważasz? - uśmiechnął się w psychopatyczny sposób, ale zszedł z dachu i stanął na przeciw mnie.

- Takie sterczenie nad dachem preferują tylko samobójcy albo osoby nieźle walnięte. A może jesteś tym drugim typem? - udałam, że się teatralnie zastanawiam.

- Hahahaha! Tera-chan! Jesteś fascynująca! - i ten skończony drań podskakując jak dziewczynka wyszedł przez drzwi głośno przy okazji nimi trzaskając.

Pomylił płeć czy jak?

- Masz przerąbane - powiedziała Ola.

- Dlaczego? - w sumie już wiem, że ma nie po kolei w głowie, a po za tym do nieszczęścia wiele nie potrzeba.

- Izaya twierdzi, że kocha ludzi. A co dziwniejsze często bawi go obserwowanie ludzkich zachować. Od teraz jesteś jego nową zabawką... Życzę powodzenia - dodała z uśmiechem i pokręciła głową.


DRRR SCHOOL!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz