Ten dzień zmienił moje życie... . Praca po co ? Szef ? Nie żyje.
-Piwo👍
-Papier👍
-Telewizja👍
-Ulubiona pozycja na kanapie👍
Czego od życia chcieć więcej ?
====================================Parę dni później...
W telewizji wszystko obejrzałem co mogłem papier w kiblu się wyczerpał a lodówka nie kusi wnętrznościami. Aaaa kurwa umieram z nudów. (Ktoś dobija się do drzwi)
-Kto tam ?
-Twój stary jak nie otworzysz to się nie dowiesz
-(Otwieram drzwi)
-Czkekaj skądś cię znam
-Jestem tym co ratuje życie takim jak ty. Jesteś mi potrzebny
-Po co ?
-Po gówno
Po tym jak to powiedział zza swoich pleców wyjął kij basebollowy i walnął mi nim w głowe.
Zemdlałem... .