2.

19 3 1
                                    

Znowu dzwonek.
W końcu do domu,nie mogłam się tego doczekać,pożegnałam się z Sindy i ruszyłam w stronę wyjścia.
Nie widziałam więcej jego,gdy nagle koło drzwi zauważyłam jego kolegę i nauczyciela od wf.
To było dziwne ale udawałam że nie wiem o co chodzi.
Po wyjściu ze szkoły poczułam czyjąś rękę na ramieniu.
Tak był to nauczyciel,kazał mi zostać i poćwiczyć.
Ale jak ja mam tam iść?!
Tam będzie On i jego koledzy
Masakra.
Wkurzona ruszyłam w stronę szatni,przebrałam się i idąc na sale jednocześnie związywałam włosy.
Gdy weszłam tam zobaczyłam Jego i tych innych.
Uśmiechali się do niego a Jego oczy znowu patrzyły na mnie.
Co to ma w ogóle znaczyć?!
Nauczyciel się z nimi zgadał?!
Gdy zrobiłam parę przewrotów,oczywiście w stresie więc nie było idealnie,poszłam do szatni,usiadłam i zachciało mi się płakać.
Czemu ja nie wiem o co chodzi?!
Czego on chce?! A jeżeli mu sie podobam...haha dobry żart.
Wyszłam z szatni a tam stał On.
Nie wiedziałam co zrobić,podszedł do mnie i powiedział:
-Hej jestem TaeHyung,a Tobie jak na imię?-uśmiechnął się a ja chciałam odejść ale Jego uśmiech.
Zaczarował mnie,z bliska był o wiele przystojniejszy więc odpowiedziałam:
-Um...cześć jestem Scarlett-miałam już odejść ale On stwierdził że mnie odprowadzi.
Oczywiste.
Powiedziałam że poradze sobie sama i nie będę mu zawracać głowy.
Szybkim krokiem powędrowałam do domu.
Myślałam o Nim cały czas,przez co nie mogłam się skupić na nauce. I tak nie będzie lepiej,czwórkowa uczennica.
Gdy kładłam się spać myślałam o tym by jutro Go zobaczyć.
Dobranoc.

Te SpojrzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz