8:45
Wkońcu dzwonek.
Ide na salę.
Tańczą tam też podczas przerw.
Nie chce żeby myślał że przyszłam tam specjalnie dla Niego,więc wzięłam Sindy ze sobą,tam jest też jej miłość.
Chwila,chwila...tam jest tylko jej miłość.
Tae mi się wcale nie podoba,może troszkę,wiem że piszą piosenki ale nic niezwykłego jeszcze nie wymyślili,nie mieli debiutu,nic a nic.
Może nie wspominałam ale byłam kiedyś z Sugą,mały pulchny bobo,tak mówił na niego Monster.
Znam tylko Sugę i Monstera,tylko ich,ale od tej pory gdy zerwałam z Sugą kontakt się urwał.
8:49
Jestem na sali.
TAK JESTEM NA SALI.
Jedyne z czego mogę być dumna to z Sindy,w końcu porozmawiała z Kookiem.
Aż w szoku jestem,zawsze była cała czerwona gdy go widzała i chowała twarz za zeszytem lub książkom.
Gdy Ona rozmawiała ze swoim lowelasem ja patrzyłam na Tae po chwili wyszłam.
8:55
Kolejna lekcja.
Geografia.
Sprawdzian.
Już wiem że jedynkę nie muszę się wysilać.*kilka godzin później*
Byłam na sali jeszcze kilka razy ale jego nie było...będzie że znowu kręcę z Sugą,to było by dziwne i tak w ogóle JA JUŻ NIE KOCHAM SUGI.
Mam nadzieję że on też mnie już nie lubi w ten sposób.
Sindy umówiła się z Kookiem.
W końcu.
15:47
Już po lekcjach,ide do domu,ale nagle słyszę dzwięk sms'a.
Wyciągam z kieszeni telefon a tam wiadomość tylko dziwne że nie znam numeru.
Nieznany: hej co tam? Może chciałabyś gdzieś wyjść czy coś
Ja:UM...z kim pisze? Nie pamiętam bym komuś podawała mój numer
Nieznany:Nie masz się o co martwić bądź w parku o 18,nie zrobię Ci krzywdy. Znasz mnie:*16:00
Weszłam do domu.
Co mam myśleć?!
Jeżeli to jakiś zboczeniec,który chce mnie porwać i sprzedać?
Dobra...zobaczymy jak potoczy się sytuacja gdy pójdę o tej 18 do parku.
A może to Tae. Haha nie no to by był chyba kiepski żart co nie?16:49
Nie wiem w co się ubrać,czuje się jakbym szła na randkę.
Z anonimem.
Nie nieźle.
Mieszkam blisko parku,na szczęście mam dużo czasu...jeszcze.
Chce już żeby była 18,chce wiedzieć kto chce się ze mną spodkać,oby to był Tae.
Oby.
CZYTASZ
Te Spojrzenie
RomanceSiedziałam w stołówce a na mnie patrzył się On. Niby zwyczajny chłopak. A jednak coś zaciekawiło mnie w jego spojrzeniu.