4

12 2 2
                                    

Złapałam takiego doła, że trwał on kilka miesięcy. Lubiłam wtedy chodzić do pewnej kawiarenki w naszym mieście gdzie często przebywała z Milanem. Myślałam że za nim tęsknię i chciałam być w miejscu, które by mi o nim przypominało.

Aż do czasu uwagaaa!!!!

Któregoś dnia dosiadł się do mnie pewien chłopak i zapytał, czy może że mną posiedzieć. Zgodziłam się. Poznaliśmy się bliżej. Opowiadała mu o wszystkim i tak nawiązała się między nami znajomość. On był zawsze przy mnie gdy go potrzebowałam i tak to się zakończyło że jestem w szczęśliwym związku. Marcin pomógł mi wyjść z tego "miłosnego otępienia " i otworzył mi oczy. ( jeju sorry ale sama nie wiem jak to nazwać po prostu z tej nieudanej miłości lub miłosnej katastrofy ahh chyba wiecie o co chodzi. Znaczy mam taką nadzieję :P)

Wszyscy jesteśmy wiele wartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz