Rozdział 1 - Początek przygody

54 7 5
                                    


     Obudził mnie głos który mówił że dojeżdżamy do stacji Hogsmeade. Wyciągnęłam szatę z kufra który stał koło mnie. Gdy już się przebrałam właśnie wjeżdżaliśmy na stacje wiec wyszłam z przedziału. Nie musiałam martwić się o kufer bo powiedziano że zabiorą do zamku go. Pociąg zatrzymał się a ja wysiadłam. Rozejrzałam się po peronie nagle zauważyłam chyba pół obrzyna który dawał znak żebym podeszła do niego. Wiec podeszłam do niego uśmiechając się nieśmiało na przywitanie.

-Hej ty pewni jesteś ta nowa uczennica? - spytał się mnie miło uśmiejąc się.

- Dokładnie. A pan kim jest? -spytałam się grzecznie

- Jestem Rebeus Hagrid. Gajowy Hogwartu. Mam za zadanie przywieść cię do Hogwartu i mów do mnie Hagrid a nie pan. A jak masz na imię? - przestawił się półobrzym

- Nazywam się Aniela Lafin i dobrze będę do ciebie mówiła Hagrid -  Przestawiłam się mu

- Ok Aniela choć do powozu bo jeszcze cholibka nas złapie deszcz - powiedział i ruszył do powozu które ciągły testrale. Skąd wiem? Bo widziałam je. A kogo widziałam jak umierał? Moją rodzinne zastępczą. Pamiętam jak dziś to czekałam po drugiej stronie na nich. Przechodzili przez pasy ale nagle jakiś facet który uciekał autem przed policja. Przejechał ich. Walczyli o ich życie ale nie udało im się przeżyć. Podeszłam do jednego spokojnie. Wyjęłam jabłko z torby i dałam mu delikatnie klepiąc go. Hagrid popatrzył pytająco na mnie.

-Widzę je. Proszę nie pytaj kogo widziałam jak umierał.- Powiedziałam a on tylko kiwnął głowa dając znak że rozumie mnie. Wsiadłam do powozu. Pogrążyłam się w myśleniu o Hogwardzie. Nie obejrzałam się jak byliśmy pod bramami zamku. Wysiadłam zarzucając kaptur na głowę żebym nie zmokła. Szłam szybkim krokiem za Hagridem. Weszliśmy do zamku a następnie weszliśmy po schodach. 

-Poczekaj Aniela tu jak cie zawołają to wejść dopiero. Dobrze? - spytał mnie 

-Dobrze Hagridzie - Odpowiedziałam mu

- Wiec ja się idę. Powodzenia Anielo.- Po tych słowach wszedł do sali.

*Wielka Sala. Punkt widzenia Dracona Malfoya*

Nareście poszła ta pusta dziewczyna. Popatrzmy co się dzieje. Gdy rozejrzałem stwierdziłem że nudy jak zwykle. Nagle usłyszałem otwieranie drzwi. Spojrzałem tam zauważyłem Gajowego.

- Och Hagridzie już jesteś! Uczennica już przyjechała?- Spytał się Dumbledore Hagrida. Hmm czekaj jaka uczennica? Skąd miała przyjechać?

- Psorze już jest. Czeka przed drzwiami aż ja zawołamy- Odpowiedział Gajowy. Może jakaś nowa uczennica ma być. Dyrektor poszedł do mównicy i wszyscy umilkli.

- Kochani mam na was wiadomość. Z Durmstrangu przeniosła do nas uczennica. Zaraz ja przydzielimy. Będzie uczęszczać na 5 rok nauki. Mam nadzieje że przywitacie ją miło i pomożecie jej się zadomowić. A teraz przestawiam wam nowa uczennice Aniele Lafin. Anielo wejść proszę

 Spojrzałem w stronę drzwi przez które chodziła dziewczyna. Zrzuciła kaptur ze głowy. Oniemiałem. Była to śliczna czarnowłosa dziewczyna. Śledziłem ją wzrokiem jak szła w kierunku stołka.

- Witam się Anielo w Hogwardzie. Siać na stołku prof. McGonagall  założy ci tiarę przydziału która ci wybierze dom- Powiedział do nowej uczennicy Dyr. Siadła na stołku po ok. 5 minutach tiara powiedziała.

-Już wiem do jakiego domu cię przydzielę Anielo. Twoim domem będzie...



 Taki sobie rozdział 1. Mam nadziej ze się spodoba

Buziaki Alexa

I Love You ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz