-Anielko jesteśmy na miejscu- powiedział gdy zatrzymaliśmy się przed czarnymi drzwiami. Zapukałam delikatnie w drzwi i po chwili usłyszałam.
-Wejść! - powiedział oschle opiekun. Weszliśmy do gabinetu. Gabinet był utrzymywany w kolorach czarnych, srebrnych i zielonych. Profesor podniósł głowę znad prac.
- A to wy. Anielo usiąść. Draco zastaw nas samych, odprowadzę później ją do pokoju wspólnego.
-Profesorze ja mam pytanie tylko i zmykam. Czy możemy zrobić imprezę powitalna dla Anieli? Bo jest dziś piątek i jutro nie ma lekcji.- Spytał się Draco patrząc na mnie.
-Dobrze możecie zrobić ale jak przyjdę o 3:30 już ma wszystko być posprzątane i wszyscy w łóżkach. A teraz zmykaj mi stąd. - Draco uśmiechnął się i pożegnał się z nami kiwnięciem głowy i wyszedł.
-Anielo no to tak... - zaczał mówić o sprawach. Co, jak, gdzie itp. A na koniec zostawił najlepsze. Skąd to wiem? Przeczytałam mu w myślach jak osłabił bariere.
-Wiem że w poprzedniej szkole masz dobra opinie bym powiedział, że nawet wzorowa opinie i dodatku byłaś pomocnikiem nauczycieli czy takim prefektem i mam pytanie czy bys nie chciała być prefektem domu Salazara? Bo jestes jedna na to stanowisko pasujaca dziewczyna.
-Zgadzam się. Bedzie to dla mnie zaszczyt pełnić obowiązki prefekta.
-Gratuluję drugim prefektem domu jest Draco. Będziesz miała osobne dormitorium, na przeciwko Dracona. A teraz chodź. Odprowadzę cię do pokoju. - Opiekun wstał i wyszedł z gabinetu a ja ruszyłam za nim. Po chwili doszliśmy do obrazu, który przestawiał czarodzieja. Wszystko wydawało mi znajome.
- Potęga węża - profesor rzucił do pilnującego obrazu. Facet zmarszczył brwi patrząc na nią, ale wpuścił nas do środka. Gdy weszłam do środka ujrzałam przestronny salon w kolorach domu z kominkiem. Na środku powstał duży pakiet do tańca a stoły wraz z kanapami i pufami zostały przesunięte pod ścianę. Kilka osób dekorowały jeszcze pomieszczenie a inni zajmowali się rozkładaniem picia i jedzenia. Do nas podszedł Smoku z wielkim uśmiechem.
- O już jesteście.
- Draco zaprowadź Aniele do pokoju. Ma naprzeciwko ciebie.
- Ale... - chłopak zmarszczył brwi - To znaczy, że An jest nowym prefektem? -zdziwił się.
- Tak. Zaopiekuj się nią i pamiętaj o umowie. Sprawdzę. - opiekun spojrzał na chłopaka wzrokiem, który mówił, e nie żartuje, po czym wyszedł. Draco podał mi dłoń i zaorowadził mnie do mojego domu.
- Mój pokój jest na przeciwko. Impreza zaczyna się za godzinę, więc masz czas na przygotowania. Przyjdę po tobie czarna. - powiedział i po chwili go nie było. Rozejrzałam po dormitorium. Było idealne tak jakbym sama je projektowała. Barwy domu idealnie komponowaly z fioletem oraz czernią. Na środku stało wielkie łóżko małżeńskie. Pod ścianą był stolik z kanapa oraz fotelami. Ruszyłam do łazienki, która była luksusowa. Był mini basen, w którym 8 osób spokojnie by się zmieściło. Wróciłam do bagażu i zaczęłam grzebać, by znaleźć coś na impreze...Kochani! Dawno mnie nie było, ale wracam. Zapraszam do obserwowania mnie. Za niedługo kolejny rozdział!
CZYTASZ
I Love You Forever
FanficOpowieść o magii, przyjaźni i miłości. Jedna dziewczyna a tyle przeżyć i przeszkód. Co się stanie jak przyjedzie do ,,nowej i nieznanej'' dla niej szkoły? Kto jej pomoże odnaleźć się w niej? Czego się dowie i jak na to zareaguje?