#7

25 3 2
                                    

Dzień balu
Pov Leo
Dzisiaj nie poszliśmy do szkoły . Ja i charli mieliśmy się spotkać z dziewczynami pod szkołą. Z początku tylko charlie się stresował ale godzinę przed rozpoczęciem zacząłem czuć się zestresowany . szykowalismy się jakieś dwie godziny . W końcu o jakiejś 17 pojechaliśmy do szkoły .
Czekaliśmy jakieś 10 minut na dziewczyny . Kiedy je zobaczyliśmy , zamarliśmy . Wyglądały bosko . Nie mogłem oderwać wzroku od Rity . Jej pudrowa sukienka idealnie na nią leżała jej śliczne włosy były ślicznie spięte. Kiedy spojrzała na mnie swoimi dużymi błyszczącym oczami , przęknąłem gulkę w gardle. Zakochałem się.
- hej - Rita po podeszła do mnie.
Dopiero gdy się przywitała otrząsnołem się I przytuliłem się z nią.
Widziałem jak charlie ciągnie ją za rękę do szkolnego balu.
Na balu.
Pov Gabi
No nie no nie nie nie. Kurna. Wrócił.
Mój były , Ashton . Jedyny którego kochałam i jedyny który tak potwornie mnie skrzywdził . Dwa lata temu przez pierwsze miesiące naszego związku było idealnie rozumieliśmy się dobrze i zawsze jak byliśmy razem czułam te motylki w brzuchu. Po roku Ashton zaczął coraz częściej znikać. Od mojego przyjaciela dowiedziałam się że przychodzi coraz częściej do mieszkania mojej koleżanki Alice. Kiedyś śledząc go zobaczyłam ich razem całujących się .
Wiecie typowa historia u głupiej zakochanej nastolatki. Ona go kocha on się nudzi i ją zdradza. Jak zwykle . Ale wtedy to był dla mnie cios w takie coś zwane sercem.
Yyyyy Gabi wszystko Okej?? - z rozmyślania wyrwał mnie charlie  .
Nie , nie widzisz ze mi przeszkodziłeś??- powiedziałam z wyrzutem .
- co ? W czym niby? Gapiłaś się na tego chłopaka i stałaś jak słóp soli!
- po pierwsze zwiedzałam wnętrza swojego mózgu, po drugie nie gapiłam się na niego chyba trzeba Cię do okulisty zabrać .Wiesz nie mam ochoty już tu być , spadam narka.
Pov charlie
Czekaj......CO? Przed chwilą jeszcze była zadowolona a teraz ? Nie rozumiem jej . szybko pobiegłem za nią.
Czekaj!- krzyknąłem
Co - zapytała
- kobieto nie rozumiem Cię najpierw mnie odzrzucasz potem zgadzasz się na bal i jesteś miła teraz znów się ze mną kłócisz jesteś w ciąży czy jak ? - zacząłem krzyczeć
- nie mam zamiaru tracić powietrza na tą rozmowę.- powiedziała spokojnie ale widziałam że jest wkurzona . może trochę przesadziłem z tym że na nią nakrzyczałem.
Zanim zorientowałem się , ona wsiadała już do taksówki. Pobiegłem złapałem ją za ramię, owróciłem i pocałowałem ją w usta. Po chwili poczułem pieczenie policzka . No nie ! Ona mnie uderzyła . Trochę się wkurzyłem mało powiedziane byłem wkurwiony . Ze złości popchnołem Gabi i na moje nieszczęście , Gabi nie spodziewała się tego i uderzyła w auto. Widziałem jej oczy które wypełniały się łzami . Kurwa co ją zrobiłem . Mimo wszystkiego co mi mówiła ja polubiłem ją a teraz wszystko zchrzaniłem. Już chciałem ją przepraszać ale znikła tak szybo jak się obejrzałem . Kurna.!
Pov Rita
Kiedy weszliśmy do sali od razu zwróciliśmy uwagę na wygląd. Sala gimnastyczna teraz wyglądała jak profesjonalna dyskoteka. Myślałam że wszyscy będą podpierać ściany a tu co? Po chwili puścili jakiś wolny kawałek i Leo poprosił mnie do tańca
- widziałeś gdzieś może Charliego i Gabi ?
- widziałem jak Gabi wybiega z sali a charli za nią. Ciekawe co się stało.
- nom Ale nie zawracajmy sobie głowy Gabi sobie poradzi. Mam taką nadzieję.
Po zaznaczeniu do kilku piosenek na których czułam te wszystkie zazdrosne spojrzenia innych dziewczyn poszliśmy się napić czegoś.
Po kilku minutach gdy śmiałam się z czegoś z Leo przeszedł charli z całym sinym policzkiem kiedy Leo go zobaczył od razu jego twarz zrobiła się czerwona i wybuchł śmiechem.
- ha ha ha bardzo śmieszne .-wkurzył się blondyn.
Co ? - zapytałam czy to jakaś telepatia czy co że on wie co się stało?
- hahahahhah jego twarz- chciał znów coś powiedzieć ale spadł z krzesła . Teraz to ja zachichotałam
- dostałem w twarz od twojej koleżanki .- mruknął charlie.
- to na pewno musiała mieć powód! A poza tym nic ci nie jest.
- to nie najgorsze.
- co jej zrobiłeś ??!?!
- no bo to było przypadkiem no. Znaczy trochę ją popchnąłem i uderzyła się w samochód ale no nic jej nie jest ! Niepotrzebnie zaczęła plakac
No nie teraz to się wkurzyłam. Chciałam się rzucić na niego i sklepach mu te durną dupe ale powtrzymaly mnie czyjeś ręce.
- puść mnie Leo chce mu dokopać' powiedziałam i zaczęłam się wyrywać
- spokojnie po pierwsze daj mu mu się wytłumaczyć a po drugie i Tak Nie dasz mu rady bo jest od ciebie o dwie głowy wyższy.
- dobra charli mów szybko bo szybko tracę cierpliwość!.- ostrzegłam
- zaczęło się jak przez jakieś piec minut gapiła się na jakiegoś kolesia.
- którego- przeszkodzilam mu
- tego - pokazał palcem
- Ja piernicze.
Ashton

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 09, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Changing  /BAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz