5.

36 4 2
                                    

*Laura*

Wyszliśmy na dwór. Biegliśmy ulicą JA I LUKE. Jakaś osoba biegła za nami nie odwracałam się, bo ważniejszy był Robeno. Pociągłam Luka za rękę żeby pobiegł szybciej! Nagle przystopowałam, aby wziąć oddech.
-Lau!! Pośpiesz się! "złodziej" ucieknie!!!
-Ha ha ha ha... Jeśli tak to ty rusz te swoje cztery litery i biegnij!przecież wiesz że mam problemy ze stawami!!
-Aha! To dobrze księżniczko ja pójdę a ty sobie wrócisz do domu.-powiedział z przesłodzeniem i pobiegł.
   

I tak się pokłóciłam z Lukiem

Wróciłam do domu i się rozpłakałam. Tak mi minęły 2 godziny na płakaniu, aż mama do mnie przyszła i pogłaskała mnie po plecach.
-Lau. Nie płacz Robena znalazłam w ogródku pod tujami, a Luke czeka cały czas na dole od czasu gdy mu to powiedziałam.
-Mamo proszę powiedz mu żeby tu przyszedł za 10 minut-powiedziałam płaczliwym głosem
-Dobrze córusiu-powiedziała i zeszła na dół.
Wstałam i podeszłam do szafy. Wyjęłam czarny crop top i białe szorty. Założyłam to na siebie i wzięłam mleczko do makijażu, 2płatki kosmetyczne, i zmyłam to z siebie. Nałożyłam puder i tusz do rzęs, czerwoną szminkę na usta i rozpuśiłam włosy z ombre.
Usiadłam na łóżku i wzięłam telefon. Usłyszałam kroki na przedpokoju, więc odłożyłam mojego i'phone.
Luke wszedł i od razu rzucił mi się w ramiona. Otóż siedziałam tyłem i dosłownie mnie przewrócił.
-Lau. Nic ci nie jest!!!-krzyknął.
-Tsaaa tylko zapuchnięte oczy. Wyglądam jak jakiś potwór!!
-Czyli on cie nie dopadł?
-Kto??
-Czyli nie?!
-Ale kto?!!!!!
-Twój ojciec-powiedział szeptem
-Coo??-krzyknęłam-Nikogo nie spotkałam w drodze powrotnej! Ale za to wiem, że ktoś nas śledził jak biegliśmy razem.
-To chyba on.
W między czasie zeszliśmy na dół i usiedliśmy na kanapie obok Bruna i Robena. Mama była w kuchni. Przygotowywała kolację. Nagle usłyszeliśmy pukanie.
-Ja otworzę!!-krzyknął Bruno.

Myśleliśmy, że to jakiś kolega do niego, ale to był.....














^^^^^^^^^^^^^^^^^~^^^^^^^^^^^^^^^^^

Długo mnie tu nie było zapraszam do czekania na następny rozdział :D













b415



Ps. Kto to mógł być?

NawiedzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz