Impreza to jednak dobry pomysł

178 11 0
                                    

Pewnie dalej bym tak stała gdyby nie fakt , że mecz dobiegł końca a Karol podbiegł do Karoliny i ją pocałował. W tym ułamku sekundy cały mój świat  się zawalił . W jednej chwili straciłam chęć do życia pomimo że praktycznie nie znałam Karola to i tak zazdrość o niego sięgnęła szczytu. Jak ten plastik mógł rozkochać w sobie tak porządnego i poukładanego chłopaka jakim był Karol. Licealista nie zważając na ludzi , którzy zebrali się  dokoła niego całował ją tak namiętnie że gdyby w tej chwili zaczął padać deszcz oni nie odklejili by się od siebie. Czułam jak z każdą sekundą moje kolana miękną i w jednej chwili już miałam upaść . Zamknęłam oczy ale nie czułam żadnego bólu spowodowanego upadkiem. Powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam Karola. Ale nie tego Karola tylko Karola Gązwę mojego przyjaciela . Oprócz niego nie miałam nikogo bliższego . Moi rodzice często wyjeżdżali w delegacje a on całą noc potrafił siedzieć przy mnie .
                                 ******
Zostały tylko 2 h do imprezy już od rana  chodziłam jak na szpilkach żeby chociaż w ten jeden dzień poczuć się dla kogoś ważną . Oczywiście w moim domu był Karol . On jest taki kochany , zawsze gdy miałam jakiś problem on jak na zawołanie zjawiał się. Faktem było to że na imprezę nie idę sama tylko właśnie z Karolem .
Perspektywa Karola :
Lucy to moja najbliższa przyjaciółka. Ale tylko ona tak myśli że jest dla mnie zwykłą przyjaciółką. Szkoda że nie umiem powiedzieć jej że jest dla mnie kimś więcej . Lucy to niska czerwono włosa dziewczyna z pięknymi brązowymi oczkami , które kolorem przypominają Nutellę. Po prostu ideał dziewczyny . Boli mnie to jak narzeka że nie ma nikogo oprócz mnie . Nie mogę jej powiedzieć że ją kocham. Boje się odrzucenia popsuło by to nasze relacje . Nawet nie wiem czy ona odwzajemnia moje uczucia.
Perspektywa Lucy :
Karol to mój najbliższy przyjaciel. Szkoda że nie wie co do niego naprawdę czuje. Boje się mu o tym powiedzieć boje się odrzucenia z jego strony. 
Nadszedł czas imprezy . Ubrałam moją miętową sukienkę i nowe białe superstary . Karol ubrany był w czarne spodnie z dziurami i bluzkę z jego sklepu . Wyglądał jak Bóg nawet w zwykłym stroju.
-Karol ja nie jestem pewna czy chce tam iść -powiedziałam do chłopaka a po policzku spłynęła mi jedna samotna łza . Chłopak od razu objął mnie ramieniem i wtedy.......stało się coś niemożliwego pocałował mnie oczywiście odwzajemniłam pocałunek bo w końcu kochałam go .
-Kocham Cię Lucy- wyszeptał . Po jego słowach głos mi się załamał ale wyszeptałam:
-Ja ciebie też  kocham .
Na imprezę poszliśmy jako para. Gdy weszliśmy od razu 100 par oczu spojrzało na nas jak na kosmitów w tyn Kaiko i Karolina . Wszyscy znajomi nam gratulowali .
Impreza była najlepsza w moim życiu tańczyłam  z Karolem. Było super. Po imprezie postanowiliśmy że pójdziemy do niego.
W domu postanowiliśmy iść  spać. Oczywiście ja nie mogłam spać ale po chwili Karol przytulił mnie a ja wtulona w jego tors zasnęłam. Rano gdy się obudziłam chłopak jeszcze spał. Po porannej rutynie poszłam do kuchni przygotować nam śniadanie. Po chwili ktoś zasłonił mi oczy i szepnął do ucha :
-Zgadnij kto to ?
-Karol przecież wiem że to ty ! :)
-Kocham cię Księżniczko !
-Ja Ciebie też !
Po śniadaniu wybraliśmy się do Złotych Tarasów .........
No hej misie mam nadzieje że się podoba zapraszam do gwiazdkowania i komentowania no to bajoooo :*

Nadal Cię KochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz