To chyba przedostatni rozdział :<
_______________________________________________________________
6. Wątpliwości
Zestresowany stanąłem przed drzwiami do gabinetu, w którym miała odbyć się terapia.
Nie pozwoliłem Hobiemu, a tym bardziej nikomu z zespołu pójść ze mną.
Z resztą nie chciałem w ogóle bawić się w żadne leczenie, wręcz zostałem do tego zmuszony, więc musiałem po prostu zrobić swoje i tyle.
Rozmyślania przerwał mi dźwięk otwieranych drzwi. Odwróciłem się i ujrzałem czarnowłosego, krótko przystrzyżonego lekarza w średnim wieku.
- Park Jimin? Zapraszam pana do środka - powiedział z uśmiechem, przepuszczając mnie w drzwiach.
Przełknąłem nerwowo ślinę i usiadłem na fotelu.
Poczułem się jak ostatni idiota, ale jak mus to mus.
Lekarz usiadł na przeciwko mnie i przedstawił się:
- Kim Yoochun. Będę pana lekarzem prowadzącym. Proszę więc powiedzieć z jakim problemem pan do mnie przychodzi?
Wydawał się być uprzejmy, ale w jego zachowaniu było też coś niepokojącego. Czułem się bardzo niekomfortowo w jego towarzystwie, ale wmawiałem sobie, że to z powodu mojej niechęci do samej terapii.
- Mam chyba problem z jedzeniem - mruknąłem niechętnie.
- Ach tak - odparł lekarz.
"Ach tak"?!
- Dobra, panie Park. Nie ma co się w to bawić. Mogę tylko powiedzieć, że ma pan ogromnego pecha - uśmiechnął się obrzydliwie.
Serce podeszło mi do gardła.
- Słucham...? O czym pan mówi?
- Cóż, wiem, że romansuje pan z niejakim J-Hopem. Mam na to dowody. Zdjęcia konkretnie. Myśli pan, że to wystarczający hak, by pana szantażować, hm? No jak pan uważa? Proszę odpowiedzieć.
Jego pytania zmroziły mi krew w żyłach. Nie wierzyłem w to, co słyszałem. Oblał mnie zimny pot, zrobiło mi się gorąco, a serce waliło tak, jakby się chciało wyrwać z piersi. Byłem przerażony.
- C-co... - zdołałem tylko wydukać.
To musiał być sen. Okropny koszmar, z którego lada chwila musiałem się wybudzić...
- Widzę, że nie doczekam się odpowiedzi. Ale wyprzedzając pana niezbyt inteligentne pytania... - drwił. - Tak, szpital to nie jest zbyt odpowiednie miejsce na romansowanie z kolegą zespołu. Bardzo łatwo jest tam zrobić komuś zdjęcie, nagrać filmik... No wkopał się pan, panie Park.
- Czego pan ode mnie chce... - wysyczałem wściekły i przerażony.
- Hm, paru maleńkich przysług. - Lekarz, mówiąc to, oparł brodę o splecione dłonie i uśmiechnął się złośliwie. - Jest pan bardzo ładny, wie pan o tym, prawda? Reszty może się pan sam domyśleć...
Ze zgrozą zdałem sobie sprawę z tego, że ten świr chciał mnie wykorzystać.
Chciałem uciec stamtąd jak najszybciej, ale byłem tak przerażony i zaskoczony, że nawet nie byłem w stanie się ruszyć.
CZYTASZ
Pragnienia
RomanceTytuł: Pragnienia Fandom: BTS Para: vmin, vhope, jihope Długość : 7 rozdziałów Gatunek: angst, romance, lemon, threesome Klasyfikacja: NC-17 Zakończone: nie