Kageyama szybko zauważył (jak przystało na rozgrywającego Karasuno) moją umiejętność zachowania spokoju i opanowanie. W tej samej chwili na salę weszli... Tanaka wraz z Noyą.
-P-P-P-PIĘKNA DZIEWCZYNA NAS ODWIEDZIŁA! - krzyknęli oboje.
-To jest Haruka Aki i prawdopodobnie zostanie naszą informatorką! - wrzasnął podekscytowany Hinata.
-Cz-czekaj Hinata! Ja-
I w tym momencie przerwali mi kolejni zawodnicy Karasuno - Sugawara i Daichi. Zaraz za nimi trener Ukai i Takeda.
-Haruka-chan? Co ty tu robisz? - zapytał znajomy mi głos.
-Sugawara! - gwałtownie zerwałam się i pobiegłam w jego stronę. Zarzuciłam się na jego gładką szyję po czym oboje upadliśmy na twarde boisko. Zdezorientowany Suga spojrzał na mnie, spoczywającą na jego brzuchu po czym się zarumienił, a ja odpowiedziałam szczerym uśmiechem. Kogo jak kogo ale Sugawarę znałam od małego (albo to on mnie, w końcu był starszy). Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi ale potem nasze relacje się pogorszyły. Wiadomo nauka, brak czasu, siatkówka itp. spowodowały że już nawet nie pisaliśmy ze sobą. Dlatego byłam ogromnie szczęśliwa że mogę go spotkać. Suga zerwał się na równe nogi a ja wraz z nim. W końcu nie byliśmy tam sami.
-Czekajcie! Ja już nie rozumiem o co tu chodzi. - powiedział nieogarnięty Tanaka.
-Cóż... - zaczął Hinata - Czy Haruka może zostać naszą informatorką?
Daichi spojrzał na mnie badawczo. Szybko to spostrzegłam i odwzajemniłam spojrzenie, lecz nie było takie jak bruneta. Moje było inne. Moje źrenice zwężyły się pionową kreskę, głęboka zieleń panująca w moich oczach dodała intensywności spojrzeniu. Od zawsze wiedziałam o moim "zabójczym spojrzeniu", ale nie używałam go tak często.
W sumie to rola informatorki w drużynie siatkarskiej Karasuno może być całkiem ciekawa.
-Więc... może opowiesz nam coś o sobie? - zapytał Daichi.
-Nazywam się Haruka Aki, chodzę do klasy 1-1, mam niecałe 165 cm wzrostu, grałam w siatkówkę jako atakująca lecz z powodu kontuzji musiałam zrobić sobie "przerwę", w przyszłym tygodniu będe mogła zacząć z powrotem grać. - odparłam.
-Uważam że można ci zaufać. - uśmiechnął się Ukai.
-Dziękuję. - uniosłam delikatnie kąciki moich ust ku górze.
-Cóż... może jak już tu jesteś to obejrzysz trening? - zapytał Suga.
Kiwnęłam tylko głową potwierdzająco. Usiadłam tylko na ławcę i wyjęłam mój notes. W końcu nie mogłam tego przegapić. Miałam niesamowitą okazję zaobserwować tak rozmaite ruchy, że ledwo nadążałam notować. Od czasu do czasu czułam ukradkowe spojrzenia "kolegów" z drużyny, którzy zazwyczaj zerkali na moje notatki. O dziwo to Kageyama był tym który najwięcej zerkał.
-Twoje notatki są bardzo dokładne. - rzekł ciemnowłosy.
-Dziękuję. Mam tu informacje na temat wszystkich sławnych zawodników między innymi; mocne strony, słabości, oceny ich poszczególnych poczynań w meczach itp. - powiedziałam.
Kageyama przyglądał się im tajemniczo po czym wrócił do gry. Po skończonym treningu pomogłam sprzątać halę i wróciłam do domu. Gdy tylko weszłam do mojego pokoju pomyślałam;
Nie jestem pewna co właśnie się stało ale chyba zostałam informatorką drużyny siatkarskiej Karasuno. To był dzień pełen wrażeń.
I zasnęłam.
Standardowo dziękuję za przeczytanie. Proszę o zostawienie komentarza dotyczącego opowiadania. Czy jest fajne? Czy je kontynuować? Będę bardzo wdzięczna. Obecnie jest godzina 00.15 więc trochę mi się zeszło z pisaniem. Naprawdę chciałam coś dodać xD. Do następnego, pozdrawiam;
Shoyo
CZYTASZ
Przeciętna
FanfictionHaruka Aki to (jej zdaniem) przeciętna nastolatka żywiąca miłość do siatkówki. Trafia do Karasuno. Zobaczcie jak to się skończy.