5

655 30 17
                                    

(...)
**Jess**
Gdy się obudziłam, zauważyłam że Nya śpi. Zatem poszłam się ubrać itp.

Jak weszłam do kuchni, Jay chichrał się na podłodze.

Ja: A ty co?
J: Napisałem.... hahaha..... na allegro .... haha "jay" i hahaha JESTEM KRANEM!

Chciałam zacząć się śmiać ale się opamiętałam i poszłam zrobić herbatę. Ten nadal się śmiał, ja nie mogę.... Gdy spowrotem usiadłam do kuchni wszedł Kai

K: A jemu co?

J: Napisałem.... hahaha..... na allegro .... haha "jay" i hahaha JESTEM KRANEM! (Zdjęcie u góry ^^)

K: Aha?

JA: Ta....

Do kuchni wszedł Cole

C: A ten nadal?

K i Ja: Nadal

(...)

Wszyscy już są w kuchni. Jay się uspokoił i gra w ,,Subway Surf". Nie wiem po co gra, no ale ok.

Ja: Eh, ja mam medalion, Cole ma, czyli został Kai, Lloyd, Zane, Nya i Jay

Jay: Tak dużo!

Cole: Tak dużo tyle ile gadasz

Jay: A ten znowu swoje - mruczał pod nosem - przynajmniej mam fejm

Cole : Ty masz fejm!? To podobne do tego że Kai wcale nie ma obsesji na punkcie swoich włosów -wskazał oczami na Kaia który właśnie przegląda się w... telefonie...

Wszyscy zaczęli się śmiać tak, że przyszedł Wu do nas

Sw: A wam co? O widzę, że macie dwa medaliony i... albo musze iść do okulisty albo Jay ma niebieskie włosy.....

(...)

Wczoraj dzień upłynął na śmianiu się z mojego kochanego braciszka.
Właśnie sobie wstaje i patrze. Kurna! MAM SIWE WŁOSY! CO JA SIĘ STARZEJE! Zaczęłam się wdzierać po pokoju i jednocześnie się szykować do szukania medalionów. Sensei mówił , że dzisiaj szukamy wspólnie ( chociaż jeden) medalion. Po pewnym czasie przyszedł do mnie Lloyd z... zielonymi włosami.....
Gdy weszłam do kuchni, zatkało mnie. Kai miał czerwone włosy, Cole bardziej czarne, Nya turkusowe a Zane białe. Jak mnie zobaczyli zaczęli się znowu śmiać a ja z nich.
Do kuchni ,,wlazł" Sensei

SW: I jak włosy?

Wszyscy: Co!?

SW: Jak wczoraj zobaczyłem Jay'a pomyślałem, że wy też powinniście mieć włosy tego koloru co strój

Zane : To chore!

SW: He he...

(...)
Wszyscy już zjedliśmy i mieliśmy wychodzić gdy spotkała nas niespodzianka. Na dworze tak o był pożar. Zatkało nas.

Jay: Kai widzę coś...

Kai: Czemu ja?

Jay: Bo ty mi pomożesz!

Wziął go za ramię (xd) i pobiegli. Jay biegł przed siebie a Kai zatrzymywał ogień. Gdy byli pod magicznym lasem, zatrzymali się. Nie widziałam co to ale coś tam wisiało. Jay założył mu to coś na szyję, więc podejrzewam, że to medalion.

(...)

Wszyscy jesteśmy w pokoju Lloyda, bo Kai prezentuje wraz ze mną i Cole'm, sztuczki żywiołowe.

Tym razem starałam się żeby rozdział był długi (a długich nie umiem pisać xD)
Nie było mnie miesiąc za co bardzo przepraszam.
Zaś bardzo dziękuję za dobre opinie tego opowiadania,
bo nie umiem pisać.
Możecie dawać pomysły w komentarzach.
To wtedy będę miała więcej pomysłów, by bardziej
Skomplikować sobie opowiadanie XD

Przeznaczenie | NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz