- Powiedz mi Sandra, bo doszły mnie słuchy, że - opuścił głowę i zaczął poprawiać sobie włosy - Ponoć postrzegasz mnie... W nietypowy sposób
- To znaczy? - o cholerka, on przecież miał nic nie wiedzieć
- No, że ponoć coś do mnie czujesz.. coś wiesz, głębszego niż przyjaźń - spojrzał na mnie pytającym wzrokiem
"Kurwa" pomyślałam
- No, może i tak..
- Może? Sandra.. powiedz mi, nie chce żebyś dusiła to w sobie..
- Co mam ci powiedzieć?
- Co czujesz... I tyle
- Co czuje? To i tak nic nie zmieni.. wiem o tym
- Skąd możesz wiedzieć?
- Michał, znam cię.. - nie wiem dlaczego, ale do oczu napłynęły mi łzy
- Czujesz coś do mnie, ewidentnie coś do mnie czujesz.. - spojrzał mi w oczy - Ej mała, nie płacz, proszę cie.
- Ja nie chciałam
- Czego nie chciałaś - przerwał mi
- Nie chciałam, żeby to co teraz jest między nami się zniszczyło...
- Przez co miałoby się to zniszczyć?
- Przez to, że z pewnością jakbym ci powiedziała, że coś do ciebie czuje to byś mnie olał - płakałam
- Mała - przysunął się do mnie i mnie przytulił - Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, ciebie nigdy bym nie olał, bez względu na wszystko i wszystkich wiem, że cię mam. Po prostu mi powiedz, co czujesz
- Wiem.... - chwilę milczałam - Kocham cię Michał
- Też cię kocham Sanderka... - dosłownie wyszeptał mi to do ucha
Co, czy on właśnie. Sorka pogubiłam się nieco.
- Co? Przecież ty..
- Przecież ja? - puścił mnie
- Ty cały czas masz jakieś dziewczyny, co chwilę inną. Co prawda te szmaty to tylko szukają u ciebie fejmu ale.. No wiesz o chodzi.
- Bo nie wiedziałem, że ta której szukam, jest tak blisko - popatrzył mi w oczy widział, że cały czas płakałam
- Nie żartuj sobie, okej..
- Ale ja sobie nie żartuję, ani trochę
- Dobra zmieńmy temat..
- Nie no, w takim momencie?
- A co, masz jakieś wyjście z tej sytuacji?
- Tak..
- Jakie?
- Bądź ze mną - powiedział, patrząc mi prosto w oczy - Wiesz, przyjaźnimy się tyle lat, znamy się od zawsze, zawsze mnie wspierasz i zawsze mi pomagasz. Jesteś przy mnie, nawet wtedy kiedy miało cię nie być. Jesteś w stanie w środku nocy przejechać pół Polski tylko po to, żeby mnie ogarnąć bo nikt inny nie daje rady. Kochasz mnie, a mimo tego patrzyłaś jak spotykam się z innymi dziewczynami, które tylko mnie raniły. Bolało cię to. Płakałaś przeze mnie tyle razy, krzywdziłem cię nie mając o tym zielonego pojęcia. Płaczesz teraz - otarł ręką moje łzy - Nie chcę żebyś przeze mnie płakała, nigdy tego nie chciałem i wciąż tego nie chcę. Chcę żebyś dalej przy mnie była, wspierała mnie i kochała.
Milczałam
- Więc jak? Będziesz ze mną? - przytaknęłam głową, byłam w szoku. - Kocham cię - uśmiechnął się do mnie.
Kocham ten jego uśmiech. Taki uśmiech ma tylko on. Kiedy on się uśmiecha, ja momentalnie też się uśmiecham. Wszystko co on ma w sobie kocham. A tego nie ma nikt inny.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się przytulona do Michała. On uśmiechał się przez sen. Wstałam i chwyciłam telefon, napisałam sms'a do Pauliny.Ja: "Powiedziałam Michałowi"
Paulina: "Że go kochasz? No w końcu i co? Znienawidził cię?"
Ja: "Nie, odbyliśmy w sumie długą rozmowę. Ale wynikło z niej to, że jesteśmy razem"
Paulina: "No widzisz, mówiłam ci. Nawet nie raz ci to mówiłam"
Ja: "Dobra, kończę bo się obudził."
Paulina: "Aha czyli teraz już nie będziesz miała dla mnie czasu z powodu Michała ;D"
Ja: "Oszalałaś?"
Paulina: "Zgrywam się, easy ;*"
Ja: "Też cię kocham Pulinka <3"
- Dzień dobry - powiedziałam odkładając telefon na stolik, przed którym stałam
- Dzień dobry - wstał z łóżka, poszedł do mnie i mnie pocałował.
CZYTASZ
Tego nie ma nikt inny
FanfictionNie chciała, żeby wiedział. Patrzyła tylko jak niszczą go inni ludzie. Bolało ją kiedy cierpiał. Jednak dalej pozostawała z boku. Do czasu..