Drogi Troye,
Szpital psychiatryczny to miejsce znane przez nas obu. Pozwalali nam rozmawiać. I te nasze rozmowy sprawiły, że jestem tu, gdzie jestem, w domu w Kalifornii. Tęsknię, ale słyszałam od lekarzy, że znalazłeś sobie przyjaciela? Cieszę się. Niech zastąpi mnie, bo ja nie chcę wrócić, Troye. Zaczęłam nowe życie na szczycie świata i nie mam zamiaru schodzić.
Ciebie też chcę tu doprowadzić.
MelanieDziewczyna zmięła kartkę i wsadziła do kieszeni. Odsunęła się od biurka i włożyła kapcie w króliczki. Zeszła na dół i zauważyła mamę robiącą spaghetti. Uśmiechnęła się i zajęła miejsce przy długim stole. Chwilę bawiła się solniczką, aż w końcu zadała to pytanie. Pytanie nurtujące ją odkąd wyszła z ośrodka. Pytanie rozsadzające ją od środka, pytanie rozwalające żebra (znowu), ściskające płuca, uciskające umysł, ale wciąż i wciąż walające się po kątach jej całego ciała. W końcu zebrała całą odwagę, spojrzała na swoje rany i blizny. I spytała.
- Myślisz, że jestem bardzo chora, prawda?
Cisza. Mama przestała mieszać makaron z sosem i puściła łyżkę, która wleciała do garnka, zanużając się w sosie pomidorowym.
- To nieważne. - szepnęła. - To... nieważne. To już nieważne. Melanie, nie myśl o sobie jak o wariacie. Byłaś nim. Nie jesteś. Nie wiem. Nie wiem jak to powiedzieć.
- Dobra, spokojnie - Melanie pokręciła głową. - Po prostu przyznaj: boisz się, że cię zabiję w nocy, czy coś w tym stylu? Boisz się, że wytnę sobie skórę? Boisz się mnie, prawda?! Dlaczego wszyscy muszą się mnie bać?! Dlaczego nie mogę wyjść na ulicę, jak człowiek?! Dlaczego traktujecie mnie jak niebezpieczne zwierzę, mające siedzieć nieruchomo w domu?!
Impulsywnie chwyciła najbliżej leżący nóż. Mama szybko cofnęła się o parę kroków i złapała kant blatu. Wtedy dziewczyna zrozumiała, jak wygląda to, co robi, i odłożyła sztuciec obok siebie.
- Tak, boję się, a dziwisz mi się?! - krzyknęła mama i wybiegła z kuchni, płacząc.
Melanie wyciągnęła z kieszeni list do Troye'a i pocięła go nożem.
![](https://img.wattpad.com/cover/71059193-288-k509343.jpg)
YOU ARE READING
hello psycho [melanie & troye]
FanfictionKażdy kiedyś umrze, ale oni najszybciej. Bo nikt tu jeszcze nie był szczęśliwy. ♦ okładka made by @vulthi