Rozdział 5

78 2 0
                                    

Gdy dojechaliśmy do mojego domu powiedział mi że... I wtedy mama przerwała mu zdanie i podziękowała że mnie podwiuzł. Kiedy wychodziłam z auta zachaczyłam bluzką o pas. Szarpnełam za mocno i podarłam ją ( jaka ze mnie niezdara). To była moja ulubiona bluzka ale w końcu mam 17 lat a nie 6 węc nie będe raczej płakać to by było dziwne. Zresztą kto by się umawiał z 17 letnią Rose która płacze bez powodu. Kiedy otwierałam bramke do ogrodu Adrien krzykną żebym podeszła na chwile do niego. Wtedy wzioł mnie za ręke i dał coś powiedział żebym otworzyła w domu i na spokojnie przemyślała to.
Uśmiechną się i puścił oczko na początku niewiedziałam o co mu chodziecale kiedy przeczytałam tą wiodomość zrozumiałam doskonale.
A było to napisane tak:
ROSE BARDZO CIĘ PROSZE ZADZWOŃ DO MNIE JUTRO RANO O TO MÓJ NUMER 537 890 ... JUTRO CZEKA NA CIEBIE NIESPODZIANKA
Twój ADRIEN

Zrozumiałam o co mu chodziło ale zdziwiło mnie słowo niespodzianka
To było troche podejrzane bo ja jutro mam urodziny ale skąd on morze o tym wiedzieć ? No tak.... Roki.... mogłam się tego spodziewać dobra trzeba się jutro odstawić do budy w końcu mam 17 lat a Adrien jest w moim roczniku przyznam że jest cudowny.
Dobra przygotóje się już do szkoły ciuchy... kosmetyki... a no tak bym zapomniała telefon! Nie umiem bez niego żyć to moje 2 życie.Wreście się spakowałam gdy poszłam do łazienki nie zobaczyłam recznika który był w kabinie lecz zobaczyłam kogo? no kto tam mógł być no jak by inaczej Adrien w bokserkach skąd on tu się wzioł krzyknełam bo się przestraszyłam jak każdy by się przestraszył a on wychodz cały mokry w bokserkach ale przyznam taki jest przystojny że normalnie " chłopak marzeń" taki seksowny mmm.... Jakie ciacho ma wyćwiczony kaloryfer normalnie oszaleje patrzałam się w jego niebieskie tęczówki i marzyłam i marzyłam.....

Dawna KsiężniczkaWhere stories live. Discover now