Minoł miesiąc rodzice żyli w nerwach ich małżeństwo wisiało na włosku. Nie mogli żyć bez swojej córki. Codzienne awantury męczyły oboje już się tak nie kochali jak wcześniej. Zadzwoniła policja powiedziała, że znalazła Pauline to był cud oby dwoje byli szczęśliwi już nie myśleli o tych awanturach. Pojechali tam zobaczyli pobitą w podartych ciuchach dziewczynę była zapłakana. Matka podeszła i powiedziała
- Gdzie ty byłaś czemu i dlaczego?
Dziewczyna nie odezwała się a ni słowem była przerażona zamknięta w sobie. Policja powiedziała, że jej chłopak i jego koledzy porwali ją kiedy szła do szkoły przez park. I, że pójdą do więzieia rodzice byli szczęśliwi, że odpowiedzą za to co zrobili.