Przeprowadzka

14 2 0
                                    

Dziś rano gdy się obudziłam dostałam wiadomość od mojej przyjaciółki Agaty.

-Cześć może dziś pojedziemy do centrum na zakupy. Żeby się trochę rozerwać w ten weekend?

Gdy chciałam jej napisać pierwsze słowo moja mama zawołała mnie.
-Zejdź na dół słonko!

Usiadłam na kanapie.

-Co chcesz?- Powiedziałam

-Przeprowadzamy się na wieś do twojej ciotki. Ponieważ jest chora i nie ma się kto nią zająć. Przepisała nam swój dom i zostaniemy tam na zawsze.

-Co?! Pomyślałaś może o mnie?!- wybuchłam gniewem.

-Tak będzie lepiej.

-Lepiej?! To już druga przeprowadzka w tym roku! Znowu musze zmieniać szkołę, znajomych...

-Tamtych nazywasz znajomymi!? To były dzieci które palą,piją i narkotyki tylko im w głowach. Znajdziesz sobie nowych przyjaciół.

-Ale ja chce tych przyjaciół!-pobiegłam na górę załamana. Chwyciłam telefon i zaczęłam pisać SMS do Agaty.

-Moja matka jest okrutna wcale o mnie nie myśli!

-Ale co się stało?

-Znowu się przeprowadzam!

-Ale dlaczego?!

-Ponieważ moja ciotka jest chora i przypisała nam swój dom.

-Daleko to? Znasz tą ciotkę?

-Nie znam, nawet nie wiem gdzie to jest.

-To nasz wypad do centrum się nie odbędzie? :(

-Nie. Musze kończyć. Idę się pakować...:(

Poszłam po jakieś kartony żeby wszystko spakować. Z chodzę na dół i stoi jakiś facet. Był wysoki,na pewno chodził na siłownię. Miał brązowe włosy. Ubrany był w koszule i spodnie od garnituru. Buty miał niebieskie w czerwone paski. Zapytałam się go.

-Kim pan jest?

-Dzień dobry. Jestem znajomym twojej mamy. Pomagam wam w przeprowadzce.

Zeszłam nic nie mówiąc. Wzięłam dwa kartony i szłam do pokoju. Pakuje zdjęcia i wspominam jak było kiedyś. I nagle wchodzi mama.

-To mój znajomy Jack pomoże nam w przeprowadzce.

-Jack to moja córka Lola.

-Znamy się.- Powiedziałam i się odwróciłam.
Byłam zła na mamę i nie miałam ochoty nigdzie iść ani z nikim rozmawiać.

Telefon dzwoni

-Halo?

-Dzień dobry. Jestem mamą Agaty. Miała dziś wypadek leży w szpitalu jest w stanie ciężkim.

Nic nie powiedziałam rozłączyłam się i usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać.  Wszystko mi się wali. Pomyślałam.

Była już 20.30 umyłam zęby i się położyłam spać.

Dziewczyna z LasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz