Schodzę schodami w dół. Czuję że coś strasznego się wydarzy. Zauważam pomieszczenie z którego słyszę coraz głośniejszy dzwonek telefonu. W pokoju stoi małe biurko. Obok niego jest jakaś zwiędła roślina. Na biurku stoi (albo leży jak kto woli) telefon stacjonarny. Podnoszę powoli słuchawkę. Z słuchawki rozlega się męski głos powtarzający ciągle ,,Obudź się''. Przecież ja nie śpię co nie? Dopiero teraz poczułem że w tym pomieszczeniu jest dość zimno. Przecież jakby to był tylko sen nie czułbym zimna prawda? Gdzie ja do jasnej cholery jestem? Otwieram szuflady, które są w biurku. W jednej znajduję latarkę, ale na moje nieszczęście nie ma baterii. Następna szuflada jest zamknięta, a pozostałe dwie puste. Wychodzę z pomieszczenia i słyszę wiatr za ścianą. Jeśli słyszę wiatr to tą ścianę mógłbym wyrąbać młotem. Tylko gdzie znajdę młot?(wszystko jest możliwe) Znowu widzę schody. Dobra może coś tam znajdę. A więc postanawiam zejść na dół. Znalazłem się znowu w jakimś pomieszczeniu. Zobaczyłem jakieś biurko. Na nim leżał dzwonek i jakaś kartka.
Jestem pewny, że ta notka trafi do Ciebie jakimś sposobem. W tym momencie powinieneś wiedzieć, że to wszystko nie jest prawdziwe. Mam nadzieję, że wewnętrzne przebudzenie poszło dobrze i masz pełną i świadomą kontrolę nad tym snem. Z poważaniem, Ty sam.
Dobra, już nic z tego nie rozumiem. A szczególnie nie pamiętam, żebym coś takiego napisał. Wpadł mi teraz do głowy głupi i niebezpieczny pomysł. Co by się wydarzyło gdybym zadzwonił dzwonkiem?
CZYTASZ
Deep sleep
HorrorTo jest moje pierwsze opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość. Jeśli znajdą się jakieś błędy, literówki napiszcie mi o tym :) Wzorowałam się na grze Deep sleep. Może zrobię kilka części. Nie będę już przedłużać.Mam nadzieję, że się spodoba.