Prolog

269 19 2
                                    

Blondyn siedział na kanapie, rozmyślając o pięknej, urokliwej i delikatnej blondynce, którą poznał dziś rano. Nie mógł pozbyć się jej ze swojej głowy. W ręku obracał telefon, z otworzoną wiadomością sms. Wziął od niej numer, bowiem spodobała mu się. Reus miał słabość do blond dziewczyn, a zwłaszcza do takich, które są piękne. Wahał się, czy to aby na pewno jest dobry pomysł, by do niej napisać, ale w końcu postanowił zaryzykować. Wystukał treść na ekranie i wysłał.
***
Blondynka brała właśnie prysznic, gdy usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości. Szybko wytarła ciało, owijajac je puchatym ręcznikiem. Miała nadzieję, że to właśnie zabójczo przystojny blondyn do niej napisał. Spodobał się jej. Od pierwszego wejrzenia.
Nie myliła się.

"Cześć. Pomyślałem, że może moglibyśmy się spotkać na kawie i lepiej poznać :). Jeśli masz czas w sobotę, to zapraszam. Marco."

Dwudziestolatka nie mogła przestać się uśmiechać. Postanowiła odpowiedzieć na propozycję mężczyzny.

"Hej. Miło, że napisałeś. Jasne, że mam wolną sobotę :)."

Wysyłając wiadomość, szbyko się ubrała i wyszła do kuchni. Bardzo się cieszyła, że ma szansę poznać lepiej tego przystojniaka. Zaparzyła sobie herbatę i wtedy dostała kolejnego sms-a.

"W takim razie będę po Ciebie o 14. Do zobaczenia. :)"

Megan miała ochotę skakać z radości. Szybko wystukała numer swojej przyjaciółki i zadzwoniła do niej.
- Słucham cię moja najdroższa? - Usłyszała po drugiej stronie słuchawki.
- Ann! Nie uwierzysz co się stało! Marco do mnie napisał i zaproponował spotkanie! - Zapiszczała radośnie.
- Zaraz u ciebie będę i wszystko mi opowiesz. - Rozłączyła się zadowolona kobieta.


~~~~~~~~

Zapraszam na opowiadanie o Marco Reusie i Megan Bartmann. Jeśli prolog się spodobał, liczę na gwiazki i komentarze :*

MRXI || Ff M. R. [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz