Dowiedzieliśmy się że burmistrz szykuje plany robotów.Musieliśmy zapobiec produkcji,ponieważ pszegralibyśmy pod takim naporem wroga.Dzięki naszej nowej linie zjechałem na dach ratusza.Po cichu wszedłem przez okno do gabinetu i wykradłem z biurka plany robotów.Na szczęście jestśmy uratowani!