-Jest coraz lepiej.
Jest coraz lepiej, jest coraz lepiej, jest coraz lepiej. Odkąd lekarz wypowiedział te słowa one wciąż dźwięczyły w mojej głowie. Byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd.
-Coraz więcej narządów wraca do normalności. Największe są problemy z nerkami, ale dobrą wiadomością jest to, że wyjeżdża z OIOM-u.
Na dźwięk tych słów przytuliłam Adama. Cieszyłam się tak bardzo, że myślałam, że zacznę krzyczeć ze szczęścia. To się działo. Nasz koszmar się kończył.
-Mówiłem, że będzie dobrze, Mała.-powiedział uśmiechnięty Adam
-Wiem, kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
Po kilku godzinach Ethan był juz w nowej sali. Lekarz powiedział, ze powinien się obudzić w ciągu kilku godzin. Więc czekaliśmy. Po 6 godzinach zobaczyliśmy, że zaczyna się ruszać. Pobiegłam po lekarzy, a kiedy wrocilam z doktorem Jeffersonem zobaczylam jak otwiera oczy. Lekarz poprosił nas o wyjście, a po powrocie powiedział, że może mieć amnezję. Powiedział, ze może nie pamiętać ostatnich kilku lat. Pomyślałam o tym, że znamy się od dziecka, więc mnie pamięta.
Po powrotnym wejściu do sali Eth'a zobaczylam go przerażonego na łóżku. Nie wiedziałam co się dzieje, chciałam mu jakoś pomóc, po czym przypomniałam sobie o amnezji.
-Cześć kochanie- zaczęła jego mama. Kiedy zobaczyliśmy, że się uśmiecha odetchnelismy z ulgą. Pamiętał nas
-Ależ mnie nastraszyles synu- wtrącił Pan Black
-Siema bracie- powiedział uśmiechnięty Adam.
-Kocham Cię Ethan- powiedziałam w ramach powitania.- wszyscy Cię kochamy. Nie rób nam tego więcej.
-Liss? To Ty?- zapytał zdziwiony.
-Tak. Coś się stało?
-Lissa.... Ja nie widzę.
CZYTASZ
"Przyjaciele"
Short StoryLisa znała Ethana od zawsze. Kiedy poszli do innych szkół obiecali sobie że nie stracą kontaktu. Rozmawiali, pisali, spotykali się. Byli najlepszymi przyjaciółmi. Aż pewnego dnia jeden telefon zmienia życie Liss na zawsze. Nie jest to fan fiction. J...