No to wreszcie, za 5 minut odrzutowiec startował.Jeszcze tylko poszłam po nowy laptop i komórkę do jednego z sekretarzy,była ich taka ilość w naszej posiadłości że jedyne co wiedziałam że miał być to przystojny blondyn, ok.25 o niebieskich oczach.Był tu chyba nowy bo powiedział...
- Proszę Panienko.Szkoda że wyjeżdżasz będziemy tęsknić.- Uśmiechnął się szczerze.
Gadka była sztuczna ale uśmiech prawdziwy. Widać było na pierwszy rzut oka że nowy i że mnie nie zna.
- Nowy?
- Tak bardzo widać ? - Zapytała z uśmiechem od ucha do ucha.
- Szczerze miły, młody, przystojny, za szczery uśmiech. A więc, tak od razu widać że jesteś nowy, z wymiany ?
- phahahahahha- wybuchł śmiechem- Wybacz Panienko, ale ty wiesz że to były komplementy ? Tak z wymiany - Mówił rozbawiony.
- Ach...zależy od perspektywy-zabrałam mu telefon i komputer- Uważaj na siebie i by tu nie zostać na zawsze...
Zobaczyłam tylko jego zdziwienie i usłyszałam Usiego wołającego mnie.
- Pa - Powiedziałam szybko i pobiegłam.
-...do widzenia...- Powiedział nadal zdziwiony.
Wsiedliśmy do odrzutowca.W środku była jedna kobieta i trzech mężczyzn.
- A to...eee...kto?
- A ! Kai, Kora, Tom i Kol...twoja ochrona.
-Usiadłam na jednym z foteli zirytowana i tylko burknęłam- Ty byś mi wystarczył...
- Inni są innego zdania...
- Inni się nie liczą...
Bliźnięta Wilki
Kai < po prawej> i Kol <po lewej>
Czerwona Lisica
Kora
CZYTASZ
Kitsune: Lisica
FantasyPRAWDOPODOBNIE ZAWIESZONE Opowiadanie jest o Youuki Maruyamie 16 letniej Kitsune. Wywodzi się ona z najwyższego rodu Kitsune, co jest dużym brzemieniem. Jest bardzo bogata i sławna,chociaż nigdy nie wychodziła poza posiadłość jej rodziny, która je...