Patrzył.
Podziwiał.
Myśli, swe jednak skrywał.
Nie mógł odezwać się słowem.Czyżby skowronek swój srebrzysty głosik stracił, panie detektywie?
Gdzie pana pewność i elokwencja się skryła?
Czyżby tam, gdzie wzrok nie sięga?
Gdzie w tym logika?
Ktoś taki jak pan oczarowany, zwykłą istotą ludzką?
Czy to niedziwne?
Cóż pana zachwyciło, panie detektywie?
Może pan wreszcie mi odpowie?
I proszę z czystym sumieniem przyznać, jak wygląda prawda... Pod którą zacięcie się pan skrywa, jak pod maską, która codziennie przybiera nową formę.Jakby zaklęty.
Jakby w niewoli.
A przecież wolny jak skowronek...
Ile już tak stoi?
Z miejsca ruszyć się nie może.
Wiek czy dwa?
Jakby wieczność, nieskończoność.
Jakby zegar tykać przestał, w końcu oprócz bicia serca nic nie słychać...Niech pan spojrzy, trochę głębiej w oczy moje.
Co pan w nich widzi?
Ukrytą miłość?
Pff... Nie jest pan romantykiem, by gadać takie pierdoły.
To może widzi pan podobieństwo?
Do kogo, detektywie?
Do siebie.
Kolor, kolorowi nierówny niestety.
Lecz intryga i ciekawość ta sama.
Niech się pan ze mną zgodzi.
Niech pan słowem się odezwie.
Panie Holmes...
Dostrzega pan więcej niż oni.Jakby znajomi,
Choć nieznajomi.
Gdzie w tym logika, sensu brak.
Gdzie wytłumaczenie?
Czy znajdzie je w słownikach?Panie Holmes słownik panu nie pomoże...
Ktoś sprawę postawić jasno musi.
By mógł pan przejrzeć na oczy.
Co pan widzi, gdy swoje szkiełko do oka przyłoży?
Niech pan rozejrzy się dookoła.
Nic pan nie rozumie?
Jak to panie detektywie, człowiek uczony, a nie dostrzega piękna?
Przecież tu przed panem stoi.
Ale do myśli nie może pan tego dopuścić.
Wypiera się piękna.
Nie chcę pan.
Boi się...
A jednak w oczy moje pan patrzy.
I czemu się nie boi?
Przecież powinien,
Skoro uczuć do siebie nie dopuszcza.
Gdzie w tym sens, gdzie w tym logika, wciąż się pan pyta, ale tego zrozumieć nie można.
Nikt nie potrafi tego pojąć, nikt tego nie chce. Nikt tego nie potrzebuję, bo to, co ma się w sercu, nie da się logicznie zrozumieć...
******
Witam!
Postanowiłam dość diametralnie zmienić " The meeting, which changed my life "
Zaczynamy nową historię, która mam nadzieję przypadnie Wam do gustu 😊
CZYTASZ
Kłamstewka
Fanfiction- Przecież nie musiałaś kłamać... - Zauważył z pełnym konsternacji wzrokiem utkwionym w jej obojętną twarz. - Owszem. - Przytaknęła z dumą. - Więc dlaczego to robiłaś? - Dopytał zaintrygowany, nie potrafiąc jej zrozumieć. - Bo potrafiłam. - Wyszepta...