Charlie Lenehan- 21 lat
Leondre Devries- 19 lat
Rita Olson- 19 lat
---------------------------------
Nieznany numer: Cześć kotku,ślicznie wyglądasz w tej pidżamce!Pov.Rita
Dostalam sms od nieznanego mi numeru... Bardzo sie przestraszyłam ale wolalam nie odpisywac.
Poszlam do lazienki i zrobilam wszystkie rutynowe czynności.
Ubralam sie w krotkie spodenki,takie w ktorej bylo mi widac troche posladkow,ale co mi tam. Bluzka byla krotka koloru czarnego,odkrywala mi caly brzuch przez co bylo widac mojego kolczyka w pepku.
Zeszlam na dol zeby zjesc sniadanie. Byla godzina 12:30,fajne sniadanie (xD)
Znowu dostalam sms:
Nieznany: Odpisz mi szmato
Ja: Czego kurwa chcesz?
Nieznany:Grzeczniej bo jak nie to bedzie nie przyjemnie!
Ja: Co mi niby mozesz zrobic?
Nieznany: Uwierz ze duzo,a tak wgl to smacznego.
Ja: Skąd wiesz ze jem?
Nieznany: Bo widze?
Ja: Aha,spierdalaj
Już nie odpisal.
Zdecydowalam sie isc na deskorolke do skate parku.
Wzielam deske,zalozylam swoje superstary i poszlam biorac przy okazju swojego iphona.
*20 MINUT POZNIEJ*
Jade sobie spokojnie,po chwili dostalam sms:
Nieznany: Skarbie masz zajebista dupe.
Odwrocilam sie i zobaczylam jakiegos blondynka ktory sie do mnie glupio usmiecha.
Przestraszylam sie poniewaz wstal z lawki i zaczal isc w moja strone.
Wzielam deske w reke i zaczelam biec w stone lasu.
Co jakies 2 minuty odwracalam sie i widzialam ze sie zdziwil i zaczal powoli biegnac.
Przyspieszylam bieg i wbiegla do lasu gdzie bylo dosc ciemno bo ten las jest gesty i malo slonca sie dostaje.
Popatrzalam do tylu.
Nie ma go.
Ustalam.
Usiadlam na moim ulubionym,polamanym drzewie.
Wlozylam sluchawki do uszu i poscilam swoja ulubiona piosenke:
Piosenke sluchalam na caly regulator.Nic nie slyszalam. Oddalam sie piosence.
W pewnym momencie poczylam dlon na ramieniu.
Chcialam uciec ale ta osoba byla silniejsza.
Spojrzalam sie do tylu i zobaczylam tego blondyna co za mna biegl.
Zapytalam sie:
Ja: Czego ty ode mnie kurwa chcesz,nie mam pieniedzy.
Blondyn: Skarbie grzeczniej
Zlapal mnie za szyje
Ja: Ej kurwa posc mnie zboczencu jebany.
Blondyn: Uwazaj na słowa
Scisnal mi gardlo,ledwo oddychalam
Zaczelam plakac ze strachu
Blondyn: Nie placz,szmato
Ja:Nie nazywaj mnie szmata,kurwa
Blondyn: Bede cie nazywac jak chce rozumiesz?
Ja: Tak,a teraz mnie smieciu pusc
Blondyn: Chodz usiadziemy i ci cos wyjasnie
Ja: Okej
Usiedlismy a on uderzyl mnie w twarz i powiedzial ze mam do niego mowic na pan ze jestem teraz jego wlasnoscia.
Plakalam cala droge do jego domu.
*******************************************************************************
Hej,hej.
I mamy pierwszy rozdzial
Nastepny moze bedzie jutro albo po jutrze :D
JULCIX
