No to teraz może "najlepsza przyjaciółka".

Znała mnie dosłownie od samego urodzenia. Razem się wychowywałśmy. Nasi rodzice przyjaznili się,przedewszystkim nasi  ojcowie. Od pieluch zawsze razem. Jak już urosłam i zrozumiałam co to przyjazń to byłam pewna,że przyjazń jest pomiędzy mną a nią,ale się chyba myliłam. Zawsze powtarzała,że jej najlepszą przyjaciółką jest ktoś inny. Pózniej zaczęło być tak,że ja byłam tylko wtedy,gdy nie miała co robić. Było mi przykro bo często mnie wystawiała i wykorzystywała.. Pózniej przeciągnęła mnie na złą stronę. Zaczęłam palić w drugiej klasie. Tylko przez nią. Wtedy wachałm się nad znajomością z nią ale ona była dla mnie zbyt ważna,żeby zerwać kontakt. Nie dogadywalysmy się już.. było coraz gorzej. Strasznie jej potrzebowałam, a jej nigdy nie było.. no ale do niczego nie mogłam jej zmusić. Jej decyzja.

pesymistycznie ;)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz