Ziarno w trzymanym przez ciebie worku jest prawdą. Pokazuje czym jest życie. Może tak łatwo się rozsypać...
Rozcinasz worek i przesypujesz nasona kakaowca do zbiornika. Kuleczki zsuwają się specjalnym wyżłobieniem między kamienie rozcierające je na pył. Wysypujesz całą zawartość worka i zrzucasz go na dół.
Czemu nie. Mógłbyś zrzucić i swoje ciało. Pozbyć się zbędnego bagażu...
Ale powtarzasz sobie, że musisz być silny.
Silny.
Silny.
Odwaracasz się i schodzisz po drabinie.
Myślisz nad tym, czy gdyby ziarno rzeczywiście było życiem, to czy życie rozsypane w pył jest swoją najlepszą formą. Znajdujesz kolejny powód aby zakończyć wszystko.
Jednak jak refren powracają do Ciebie słowa.
Silny.
Silny.
Silny.
Jesteś już na dole. Bierzesz zbiornik i ustawiasz go pod specjalną dziurą. Wysypuje się z niej najidealniejsza postać ziaren prawdy. Ziaren kakaowca.
Kakao.