Bad Good Story

4.

Byłam smutna. Otarł mi łzy z policzka. Zaczęłam płakać bardziej. Mi naprawdę już zależało na Charlim, a on nic nie powiedział o swojej dziewczynie, przez co ja teraz cierpię. Leo przytulił się do mnie. Odwzajemniłam uścisk.
- Nie płacz... 😢 To przez, to że Charlie...
- Tak to przez, to że Charlie ma dziewczynę !!!
Zaczęłam płakać jeszcze bardziej, a tamte słowa wykrzyczałam...
Po kilku minutach przestałam płakać. Leo cmoknął mnie w policzek. 😏
- Wszystko będzie dobrze... ☺
Nagle zadzwonił mój telefon - to mama. Odebrałam szybko.
- No cześć córcia. Gdzie jesteś?
- Jestem w domu. A coś się stało?
- Wracam już do domu. Może chcesz pojechać ze mną na zakupy?
- Jasne. A może z nami jechać Leo - kolega z klasy?
- Mówiłam, że wszystko będzie dobrze w nowej szkole? Tak, oczywiście, że może jechać. 😁
Gdy skończyłyśmy rozmawiać podeszłam do Leo.
- Pójdziesz ze mną i z moją mamą na zakupy?
- Hmmm... Nie wiem czy to jest dobry pomysł...😏
- No proszę ☺ Moja mama napewno Cię polubi.☺ To jedziesz czy nie??
- No dobrze pojadę.
- Dziękuję... 😘
Na mamę czekaliśmy oglądając śmieszne filmiki na youtubie, śmiejąc się przy tym głośno. 😂😂
- Leo?
- Tak?
- Dzięki Tobie powstrzymałam łzy. Dziękuję.😋
- Tutaj nie ma za co dziękować.
- Ciszę się, że mama nie widziała tej sceny płaczu... 😢
- Dlaczego?
- Potem by było : Dlaczego? , Kto? , Co? - a ja bym tego nie chciała. 😏
Nagle drzwi się otworzyły i weszła mama. Od razu krzyknęła:
- Eve, Leo jedziemy?
Wstaliśmy. Ubraliśmy buty i kurtki.
Wyszliśmy na zewnątrz. Mama zamknęła dom i wsiedliśmy do samochodu. Pojechaliśmy do różnych sklepów - od supermarketów po odzieżowe. Zrobiliśmy duże, bardzo duże zakupy. Mama kupiła coś dla każdego. 😂
Wróciliśmy do domu. Była godzina osiemnasta.
- Muszę już iść...😓
- Szkoda...
Wyszliśmy przed dom i odeszliśmy od niego kawałek.

I jak się podoba?? 😚
Pisać dalej?? 😍😏