Prolog

33 1 2
                                    


Mystic Falls. Miasto tajemniczości, w którym każda chwila twojego życia może być tą jedną nie powtarzalną. Chwila w której, twoje życie może się wywrócić do góry nogami. Przekraczając"progi" tego miasta, nie myślałam że moje życie ulegnie diametralnej zmianie. Ale może od początku..


-Mamo!Jedźmy już! Chcę poznać nowych ludzi oraz nową szkołę!-mówiłam podekscytowana wchodząc do kuchni. Wzięłam jedną z kanapek, którą przygotowała moja mama.

-A co taka podekscytowana? Przecież nigdy nie lubiłaś szkoły,skąd ta nagła zmiana?- rodzicielka zapytała zaskoczona moim zachowaniem.

-Inne miasto, inne zachowanie. Mam nadzieję, że nareszcie będziemy szczęśliwi.- pocałowałam ją w policzek.- A wracając do sprawy kupna auta dla mnie?

-Porozmawiamy jak wrócisz ze szkoły. Weź dzisiaj nasze auto. Tata pracuje w domu, a ja mam wolne.- rzuciła w moją stronę kluczyki.

"Kolejny atak tajemniczego zwierzęcia. Tym razem ofiarą została studentka prawa Claudia Brove"- prezenter telewizyjny mówił w porannych wiadomościach.

-Pa mamo!- pożegnałam się wychodząc z domu. Dziwne, niby takie ciche miasteczko, a jednak ma swoją tajemnice.

Wsiadając do auta czułam na sobie czyiś wzrok. Rozejrzałam się wokół siebie, jednak nikogo nie było. Może to przewrażliwienie?W naszym poprzednim mieście dużo się działo. Liczne napady,włamania, gwałty. A tutaj? Nigdy nic. Przynajmniej z tego co słyszałam od mojej przyjaciółki, Eleny, która mieszka tu od urodzenia. Poznałyśmy się w dość nietypowy sposób. Nasze miasta dzieli jakieś 50 mil, ale spotkanie było jedyne w swoim rodzaju.


22.06.2007


Piękny słoneczny dzień, szkoda że tam szybko się skończył.Przechadzając się ulicami mojego miasteczka, moją uwagę przykuła dziewczyna siedząca na ławce, patrząc tępo w jeden punkt. Wyglądała na mój wiek. Postanowiłam podejść bliżej.

-Hej.Coś się stało?- zapytałam. Dziewczyna o długich kasztanowych włosach, podniosła swój wzrok. Dopiero teraz mogłam dostrzec jej piękne brązowe oczy,które perfekcyjnie dopasowały się do jej oliwkowej cery.

-Nic takiego.- odrapała, tak jakby nic jej nie obchodziło.

-Widzę,że coś się stało. Mogę ci pomóc.- nie odpuszczałam.

Wtedy dowiedziałam się, że ma urodziny, uciekła z domu, bo jej rodzice zapomnieli o 15-stych urodzinach swojej córki. Zabrała swoje oszczędności, wsiadła w autobus i tak oto się znalazła.

Teraźniejszość


Wtedy stałyśmy się dla siebie jak siostry. Z każdym problemem mogłam udać się do niej. Teraz ona potrzebuje mnie bardziej. Rodzinna tragedia Eleny sprawiła, że moi rodzice zgodzili się na przeprowadzkę, do bardziej spokojnego miasteczka. Może to sprawi,że Elena zapomni, że znów stanie na nogi. Że znów będzie tą starą uśmiechniętą, wyluzowaną dziewczyną, która lubi imprezować. Może moja codzienna obecność pomoże odzyskać równowagę w życiu. Może... 



_____________________________________~.~_____________________________________________


Witam was teraz już tak bardziej oficjalnie. Prolog się pojawił, tak jak obiecałam :) Teraz wyczekujcie na rozdział pierwszy, który pojawi się już 04.07 (a może nawet wcześniej, jak będzie 10 gwiazdek xD )


Pamiętajcie o jednym ------> CZYTASZ----->KOMENTUJESZ------>GWIAZDKUJESZ------>MOTYWUJESZ DO DALSZEGO DZIAŁANIA 

To chyba tyle z mojej strony :) 


Pozdrawiam~ Kozell

Miłość, nienawiść. Dzieli je taka cienka linia.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz