rozdział 4

67 3 1
                                    

Perspektywa Jeffa

Nagle poczułem ogromny ból głowy padłem na kolana.
- Jeff co Ci jest ?- spojrzałem na nią i widziałem jak w jej piękne niebieski oczka naplywaja łzy.
- uciekaj proszę odejdź odemnie słonko!!!- nie osłuchała mnie tylko mnie przytuliła.
- nie zostawię Cię !! Co Ci jest Jeff! -krzyczała a ja nie potrafiłem jej odpowiedzieć. Ból ustał czułem że coś się dzieje.
- Jeff...twoje oczy...one...one...są czarne (ta biała część też xdd)- spojrzałem na nią.

Złapałem ją i przywarłem jej ciało do drzewa przykładając jej nuż do gardła.
- Jeff co Ci jest co ty robisz...Jeff- ledwo co powiedziała bo bardzo płakała.
- nie ma Twojego Jeffa księżniczko jest tylko Killer - warknołem, ale to nie bylem ja! Nie zrobił bym jej czegoś takiego!
-Jeff puść mnie !- krzykneła i spojrzała mi głęboko w oczy.
Ocknołem się puściłem ją i znów padłem na kolana, do moich oczu napłyneły łzy.
-ja...ja...przepraszam...ja...nie wiem co się ze mną działo...to nie byłem ja...ja...- nie dokończyłem bo ona mi przerwała.
- wiem że to nie ty...Ale dlaczego ? Co się stało...?- szeptała mi do ucha wtulona we mnie.

Perspektywa Niny

Ja nie wiem co w niego wstąpiło i jaki "Killer"? Nic nie rozumiem ale Jeff on chciał mnie zabić, ale nie to nie był Jeff to nie był on.
-choć ze mną, ale wes nuż- powiedział czarnowłosy podawając mi narzędzie. Ze zdziwieniem wzięłam go i schowałam.
- gdzie idziemy ?- spytałam.
- do slendermana - powiedział niespokojny. - on nam wszystko wyjaśni.
Szliśmy dalej w ciszy, nagle zobaczyłam straszną wille weszlimy tam a na wejściu przywitał mnie Jack i Ben. Jeff nie zwacał na nich uwagi tylko złapał mnie za rękę i ciągnął na górę.
- Slender co mi jest - Jeff stanął w progu a Slenderman spojrzał na niego.
- wiedziałem że przyjdziesz, siadaj zaraz Ci wszystko wytłumaczę - usiadł na przeciwko Jeffa a mnie kazał wyjść z pokoju, wykonałam jego polecenie i wyszłam.
Czekałam już 15 minut więc usiadłam na podłodze i czekałam dalej. Podeszli do mnie Jack i Ben, usiedli na przeciwko mnie i zaczęliśmy sobie rozmawiać o wszystkim. Pierwszy raz od kilku godzin się uśmiechnełam.
Minęło już 2 godziny, wkońcu Jeff wyszedł z pokoju z jego twarzy nie mogłam nic wyczytać nie wiem czy to był smutek, strach czy wkurzenie.
- Jeff i co jest ? - wstałam z podłogi i stanełam na przeciwko czarnowłosego.

-----------

Co jest z Jeffem ?
Co Jeff powie Ninie ?

Tego dowiecie się później

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 30, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zakochany Morderca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz