Poranek jak zawsze na wakacje: wstałam ok. 11.00 umylam, ubralam ,zrobiłam kanapkę i spotkałam się z przyjaciółmi . Pojechaliśmy do innej wsi na naszych deskach i rolkach . Było fajnie ale jak zawsze to kiedyś musiało się skończyć ... Wróciłam do domu koło 20.00 . Mój Ojczym John od razu na mnie naskoczyl : że nie posprzatalam i w ogóle ... Klócilismy się przez chwilę i nagle wspomniał o mojej przyjaciółce (on jej nie lubi ) no i się klócilismy o nią . Aż on powiedział że skoro jest taka ważna to może z nią zamieszkam no to ja odp "jak będzie trzeba to zamieszkam hehs." On na to "możesz nawet w tej chwili nikt cię tu nie chcę " no więc ja mu powiedziałam "auu" **w poprzedniej kłótni powiedziałam mu ze niby mnie "rani" Ale jestem już przyzwyczajona do bólu.:") ". ** on mi odpowiedział "au? Ponoć jesteś przyzwyczajona do bólu" i wtedy coś we mnie pękło pobieglam do pokoju zamknęłam się i zaczęłam płakać "

CZYTASZ
My Problem, My Life
Teen FictionProblemy nastolatków , problemy w domu czy zwykła nastolatka da radę to wszystko udźwignąć? Jak chcesz wiedziec sam przeczytaj...