-Cher zbieraj się jedziemy!-usłyszałam głos brata z salonu.
-Chwila!-odkrzyknełam i spojrzałam w lustro.
Dzisiaj to się musze przynać ,że się postarałam czarne botki na obcasach, tego samego koloru bluzkę, szare rurki i ciężką "odskulową" ramonezke, całość dopełniały ciemno- brązowe usta.Zarzuciłam włosami i odwróciłam się od zwierciadła.
-Jezuu Cameron!-wrzasnełam i złpałam się gorączkowo za serce-czy ty chcesz mnie idioto zabić?!-kontynuowałam.
-Cam wystarczy.-zaśmiał się-co ty sie tak odpicowałaś jak pedał na plaże? -rzucił i wpadł w niepochamowany śmiech.
-Pierdol się-ominełam go i pokazałam środkowego paluszka.Idąc poprawiłam włosy i zaczełam specjalnie kręcić tyłkiem co nie, umkneło uwadze Dallas'a.
-Lawers nigdy nie dorównasz modelkom Victoria Secret-zaśmiał się po raz kolejny , a ja to zignorowałam.Szłam powoli po schodach na dół, do salonu próbując się nie wyjebać.
-Widze że Josh bedzie dzisiaj-rzucił patrząc na mnie z tym swoim tajemniczym uśmiechem.Taaa Josh to mój były, który zdradził mnie z nie jaką szmatą Alice.Szmata ,dziwka, jak Cam skomentował wolałby wylizać podłoge w Tesco niż ją. (Tekst z Insta 😂)
-Nie zamyślaj się księżniczko wsiadaj-powiedział Chris wskazując na auto a ja dopiero zoriętowałam się , że stoję jak burak przed autem patrząc na klamkę.********
Stałam oparta o bar zlewając kolejnego napalonego gimbusa, popijałam właśnie 5 piwo i wcale nie czułam się zajebana.Wcale.
-Hej kotku pok...-mężczyzna nie skończył gdyż nasze oczy się spotkały.Te niebieskie oczy, oczy które należą do człowieka z ,którym byłam 2 lata. Oczy w , których topiłam się, umierałam, ożywiałam na nowo.Oczy które kochałam.
-Cher?-zapytał nieco zalanym głosem.Głosem, który wzbudził we mnie w ciul emocji.Odrazu otrzeźwiałam i odeszłam tak po prostu.Musiałam zapomnieć.Zmagałam się z tym za długo.
-Lawers-krzyknął kolega próbując przebić się przez głośną muzyke-grasz w butelkę?!-ciągnał.
Od razu poszłam w tamtą stronę, zasady były proste znane mi na pamięć, kręcisz butelką, zadajesz komuś wyzwanie, jeśli nie zrobi pije 2 shoty.
Usiadłam w okręgu (około 15 osób) i mój wzrok wychwycił Chris'a, Cameron'a oraz na moje nieszczęście Alice, która siedziała obok Josh'a.Wogule jak on się tutaj do cholery znalazł?! Dopiero przecież z nim gadałam?!******
Gra toczyła się bardzo ciekawie gdyż,osoby były wyjątkowo wyluzowane za sprawą procentów.
Więc 2 dziewczyny siedziały toples, podobnie jak 3 chłopaków, odbyła się masa stryptizów i pocałunków, niekiedy mega gejowskich lub lezbijskich.Dopóki nie przyszedł czas na Alice, która uśmiechała się do mnie podle.
-Josh pocałuj mnie-powiedziała patrząc mi w oczy. Nie mogłam na to patrzeć więc,odwróciłam się i wypiłam 4 shoty co nie uszło uwadze Chris'a, który miał ochote zabrać mi wódke a pózniej, rozbić ją na głowie mojego byłego.
Po chwili przestali zjadać sobie twarze, a następnie chłopak "wykręcił" jakąś dziewczyne, której imienia nawet nie znałam i kazał jej pozbyć się koszulki, co ta zrobiła z chęcią.Po chwili ona kręciła i wypadło na mnie.Teraz czułam na sobie spojrzenie wszystkich w tym trzech wypalających mnie, czyli po koleji mojego byłego, brata i jego przyjaciela.A co ja zrobiłam? Wypiłam jeszcze trzy szybkie shoty i czekałam na zadanie.
-Pocałuj Cameron'a-usłyszałam, na co momentalnie wstałam, chwiejąc się i patrząc na zdziwionego chłopaka usiadłam na nim okrakiem i wpiłam mu się w usta...************
Witam wszystkich bardzo serdecznie! Jestem w szoku że tak dobrze odebraliście tą historie! Mam nadzieje że bedzie tak dalej :3 Życze Wam Misie kolorowych snów, fajnego dnia lub cokowiek xddCałuje #Wickyyy ❤
CZYTASZ
Back to me // C.D.
Teen FictionCher jest zwykłą nastolatką mającą wielu przyjaciół. Jest dość znana ze swojego ciętego języka i odważnego stylu. Cameron jest tylko wieloletnim przyjacielem jej starszego brata. Co się stanie gdy pewnego ranka obudzą się razem w łóżku? Co zrobi Ch...