#2

18 1 1
                                    

Budzę się. Patrzę na godzinę 7:48. Wstaję z łóżka, ponieważ wiem że już więcej nie zasnę. Idę do łazienki. Biorę prysznic, myję zęby, ubieram się. Wychodzę z pokoju i kieruję się do kuchni.

W kuchni robię sobie śniadanie. Mama śpi na kanapie w salonie. Musiała zasnąć, gdy oglądała film. Podchodzę do niej, ona oglądała filmy, moje filmy, które ja kręciłam. No tak wtedy wszystko było inne. Ja byłam inna.

Jem bułkę z pomidorem oraz pije ciepłą herbatę. Skoro jestem już tutaj, postanawiam pójść na cmentarz. Do mojego taty. Zmarł gdy miałam kilka miesięcy. Mam tylko jakieś stare zdjęcia, gdy był w moim wieku. Nie poznałam go i raczej nigdy nie poznam.

Wychodzę z domu o godzinie 12:37
Idę powoli. Słyszę muzykę. Postanawiam iść na skróty. Wchodzę w uliczkę spowitą mrokiem. Śmieci walają się pod nogami. Przechodzę obok domu, w którym mieszkała moja najlepsza przyjaciółka. Teraz jest to stary spalony dom. Kiedyś wybuchł tutaj pożar, nikt nie przeżył.

Dochodzę na miejsce, idę dobrze znaną mi ścieżką. Mijam groby innych osób. Słyszę czyjś płacz.

Jestem nad grobem mojego taty. Grób pusty, jego ciała nigdy nie odnaleziono.

Zapalam znicza i kładę jedną różę. Patrzę na grób, kwiaty są uschnięte. Biorę je i wyrzucam do pobliskiego kosza. Idę do bramy i wychodzę z cmentarza.

Love meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz