#3

10 0 1
                                    

Sprawdzam godzinę. 13:47. Wracam do domu. Do uszu wkładam słuchawki i włączam muzykę.

14:00
Wchodzę do domu. Mojej mamy już tutaj nie ma. Poszła do pracy. Widzę że na stole jest bałagan.

Mama się pewnie spieszyła.

Sprzątam szybko, poczym biorę kurtkę z wieszaka i wychodzę.

14:24
On już na mnie czeka. Widzę go z daleka. Podchodzę niepewnie i uśmiecham się. On odwzajemnia uśmiech. Próbuje mnie przytulić, ale ja go odpycham. Nie chcę. Nie teraz.
On chyba to zrozumiał, odsunął się i spuścił wzrok.

-Cześć... Olivia - słyszę strach w jego głosie i niepewność.

-Cześć - mówię i uśmiecham się.

-Dlaczego wyjechałaś? - spogląda na mnie. Nie mogę mu powiedzieć.

-Musiałam- odwracam wzrok i patrzę na jakiś punkt w przestrzeni

-Nie, nie musiałaś... dobra, chodź pokaże Ci coś. - bierze mnie za rękę, wyrywam ją. Spogląda na mnie, ale nic nie mówi.

Idziemy już dobre 10 minut. Dochodzimy do miejsca

-Ja nnie wiem, co powiedzieć- w moim oku zakręciła się łza.

Stara, drewniana ławka, która kiedyś tu była, teraz była nowa, odmalowama.

Love meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz