Od autora: Przepraszam za wszystkie błędy. I zapraszam do czytania. Mam nadzieję że się spodoba. Wyszło trochę krótkie .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dlaczego Harry chciał mi to zrobić nie rozumiem go. Niby mówił że mnie kocha, ale tak nie zachowuje się osoba zakochana. Jestem tego pewien. Więc dlaczego to zrobił. Przynajmniej dobrze ze Liam mnie uratował, bo nie wiem co by się stało. Przez to wydarzenie nabawiłem się strachu przed dotykiem. Co wydaje się lekko podejrzane ale nie mogę nikomu powiedzieć. Wiedzę że Zayn jest zlekka zaniepokojony, ale nie może się o tym dowiedzieć. Gdyby tak się stało Harry mógł by poważnie ucierpieć, a mimo wszystko tego nie chce. Gdy tak sobie rozmyślałem nagle ktoś mnie przytulił od tyłu. Przestraszyłem się nie na żarty i zacząłem się wyrywać, ale na marne. I wtedy ta osoba mnie odwróciła.
- Hej Louis, wszystko w porządku? To tylko ja Zayn. - Kiedy to usłyszałem momentalnie się uspokoiłem. I wtuliem się w niego i zacząłem płakać.
- Louis co jest? Coś się stało?- czułem że muszę komuś powiedzieć a Zayn wydaje się odpowiednią osobą. - Powiedz mi co się stało.
Usiedlismy na kanapę i zacząłem opowiadać.
-Na ostatniej imprezie Harry wypił trochę za dużo i zaciągnął mnie do jednego pokoju. Nie wiedziałem o co chodzi. Gdy nagle zaczął mnie rozbierać - w tym momencie nie wytrzymałem i zacząłem płakać a Zayn mnie przytulił.
- Jeśli nie możesz nie mów tego.
-Nie. Muszę to powiedzieć.
- Dobrze jak wolisz. Więc kontynuuj.
- Gdy już mnie rozebrał, sam zaczął zdejmować ciuchy. I w tym czasie muwił że mnie bardzo kocha i chce mi to pokazać. Gdy wszystko zdjął chciał we mnie wejść, ale na szczęście pojawił się Liam i odciągnął Harry'ego ode mnie i kazał mi się ubrać i wyjść. A on został w tym pomieszczeniu z Harry'm. Przez to wydarzenie miałem lekki lęk przed dotykiem. - Podczas opowiadania Zayn cały czas mnie przytulał.
-Zabije tego gnoju. Jak on mógł Ci coś takiego zrobić.
- Nie, Zayn. Nic mu nie rób.
- Muszę on cie skrzywdził.
-Ale juz wszystko dobrze. Ważne żebyś przy mnie był.
-Niech Ci będzie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po tym jak opowiedziałem Zayn'owi o wszystkim był cały czas przy mnie. A co ważniejsze nie pozwolił Harry'emu zbliżyć się do mnie.Zblizylismy się do siebie przez ten czas i chyba powoli zaczynam coś do niego czuć. Gdyby nie on nie wiem co bym teraz zrobił.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziś mieliśmy dzień wolny. Wszyscy gdzieś wyszli. W torbusie zostałem tylko z Zayn'em. Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i w pewnym momencie doszliśmy do tematów miłosnych.
-Podoba ci się ktoś Louis? - Spytał się mnie Zayn.
- Jest ktoś taki. A tobie?
- Też . To chłopak czy dziewczyna?
- Chłopak. Jeśli cie to obrzydza to nie musimy rozmawiać o tym.
-Czemu miałoby? Też mi się chłopak podoba.
- Naprawdę? Opisz go. - w tym momencie Zayn się zawstydzil ale zaczął go opisywać.
-No więc. Jak już wiesz jest chłopakiem. Jest niższy ode mnie, ma krótkie brązowe włosy i niebieskie oczy. Jest miły, przyjacielski i pomoże każdemu kto tego potrzebuje. Troszczy się o każdego. Stawia dobro swoich przyjaciół ponad swoje.
- To musi być naprawdę fajny - Nie mam szans z tym chłopakiem. Ale muszę cieszyć się z szczęścia Zayn'a. Mam nadzieję że będzie dla niego dobry.
-Dobra. Teraz twoja kolej. Opowiedz mi o swoim wybranku.
- O-okej. No więc jest wyższy, ma ciemne włosy i oczy. Też jest miły ale gdy wymaga od tego sytuacja zmienia się. Broni swoich najbliższych. Jest także godny zaufania. Można mu powierzyć swoje życie. - Gdy tak opowiadałem Zayn wydawał się lekko przygasnąć.
- To super. Życzę Ci powodzenia z tym chłopakiem.
-Dziękuję. A tak z czystej ciekawości jak ma na imię twój wybranek?
- T-to..... t-ty Louis.
-J-ja?- Nie wierzę naprawdę mu sie podabam - Naprawdę?
-Tak. Już od dłuższego czasu coś do ciebie czuje. Ale ty lubisz kogoś innego, więc nie będę się wtrącać. - Gdy tak mówil zapragnąłem go pocałować i to zrobiłem. Gdy go pocałowałem znieruchomiał, ale po chwili zaczął nieśmiało oddawać pocałunek .
- Ja o tobie opowiadałem, Zayn. Jestem w tobie zakochany.
- Tak się cieszę.
Do powrotu chłopaków rozmawialiśmy jeszcze o różnych rzeczy. Lezelismy przytuleni do siebie i czasami się całowaliśmy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia wybraliśmy się na spacer do parku. Znaleźliśmy ładne ukryte miejsce gdzie płynęła rzeczka. I tam Zayn zapytał mnie o chodzenie. Wzruszył się i zgodziłem.