Wiktoria obudziła się dziś wczesnym rankiem,chociaż miała na 9.30 do szkoły. Postanowiła,że wraz z Kasią pójdzie kupić strój na konkurs .
Wzieła plecak i już po 5 minutach byla pod domem przyjaciółki. Mieszkaly one w końcu na tej samej ulicy. Gdy Kasia była już gotowa udały się do pobliskiego sklepu ze strojami gimnastycznymi. Wiktoria (jak zawsze) niezdecydowana miała mały problem z wyborem. Po dlugich minutach w końcu wybrała, piękny, seledynowo- czarny strój. Zapłaciła i wyszły ze sklepu.
-Która godzina? -zapytała Wika
- 9.25 -odp.
-O Nie ! Mamy 5 minut do szkoły!
Dziewczyny biegły ile sił w nogach, gdyż autobus odjeżdżał 9.15 Niestety nie zdążyły , ale i tak musiały iść na lekcje, więc weszły do klasy.
- Któraż to godzina panienki?
Jak los chciał trafiły na zastępsto - najgorszego, najzlośliwszego nauczyciela geografii.
-Przepraszamy ale...
-Żadne ale..siadać.
W dodatku wolna była tylko 1 ławka tuż przed biurkiem.
Po lekcjach , Wiktoria i Lena poszły na zajęcia. W ten dzień miały pokazać swoje stroje . Gdy tylko Lena wyciągneła swój strój Wiktoria stanęła jak wryta. Był identyczny jak ten co kupiła dziś rano! A to pech...
-Co teraz?- myślała pani Lidia
-Prosze pani,nie możemy mieć identycznych stroji! -zawołały naraz
- No trudnooo.., chociaż!
Pani wpadła na pomysł ,aby przeszyć trochu te stroje.
Dziewczyny z lekką niechecią oddaly swoje stroje do przeróbki.
Trochu zezłoszczone nie miały nawet ochoty ćwiczyć. Popriosiły panią, aby dała im dziś spokój. Lidia puściła je do domu. Gdy Wiktoria szła przez park, zauważyła Ewe- bff Leny. W pewnym momencie zawołała Wike i dała jej pewien list i pobiegła spowrotem. Dziewczyna postaniwiła przeczytać list dopiero w domu. Usiadła wygodnie u siebie w pokoju i zaczeła czytac:
'Lepiej nie startuj w konkursie, serio! Jeśli nie chczesz skończyć z gimnastyką!'
Wiktoria wiedziała ,że chce ją nastraszyć, bo gdyby ona zrezygnowała na jej miejsce weszła by Jola. Byla ona tez gimnastyczką,ale trochu mniej doświadczoną. Wiktoria położyła się spać, ale jakoś nie mogła zasnąć. Myślała o tym liście i wgl. o tym co się dziś stało. Po przemyśleniach zasneła - od tak..Podobało się?
Dlaczego nikt nie komentuje?
Co się stało?
Czy może faktycznie jest
do kitu?
Prosze piście, co o tym myślicie. Mysle,że jeśli coś napiszecie i dacie gwiazdki to mozeee kolejny rozdział dziś wieczorem..<3
CZYTASZ
"Gimnastyczka"
Short StoryCzy po pewnym zdarzeniu, Wiktoria nadal będzie mogła rozwijać swoją pasje? Czy jej życie nie wywróci się do góry nogami? Czy Jola zajmie miejsce Wiktori? Co będzie dalej? O tym wszystkim dowiecie się już za niedługo ...