///Per Jasiek///
Jak napisałem tak zrobiłem. Zawróciłem ze spaceru i udałem się do mojego mieszkania, poniewarz Kaja mieszka ze mną. Jej rodzice zmarli dwa lata temu więc przygarnołem ja do siebie. Wysiadłem z samochodu i udałem się pod nasz blok. Wszedłem po schodach i zapukałem do mieszkania nr 6, bo jak zwykle zapomniałem kluczy. Drzwi się otworzyły a przedemną staneła śliczna ciemna brunetka z prawie czarnymi oczami i o moim wzroście.
-Jasieeek...
-Kajaaaa- powiedziałem i wszedłem do mieszkania
-bierz ze sobą te klucze...
-po co mi one skoro ty siedzisz w domu?
-następnym razem ci nie otworze
-picnawodefotomontarz
-mówię prawdę-powiedziała wieszając moją kurtkę na wieszak
-potrafię powiesić kurtkę
-ale kluczy wsiąść nie łaska...-powiedziała pod nosem
-ohh, kobieto odpuść mi...-na te słowa pokiwała głową
Poszedłem do swojego pokoju gdzie usiadłem przed komputerem i zacząłem wypełniać tą karteImię: Jan
Nazwisko: Dąbrowski
Wiek: 19 lat (odmłodziłam chłopków do obecnego wieku :3)
data urodzin: (zabijcie mnie) 2001
Miejsce narodzin: szpital w Legnicy
Pesel: *wyobraźcie sobie tu literki, bo one nie są randomowe*
Imię ojca: Tomasz
Imię matki: Elżbieta-Wypełniłeś?-do pokoju weszła Kaja, trzymała coś za plecami
-co tam masz?
-ty pierwszy odpowiedz
-tak. A teraz powiedz co tam masz
-obiad-powiedziała i położyła przedemną schabowego
-schabowy!-wykrzyczałem i zacząłem jeść. Co jak co, ale Kaja potrafi gotować. Niestety ja ograniczam się tylko do jajecznicy.
-smacznego
-dzięki, nawzajem
-już zjadłam, a teraz idę na miasto
-po co?
-będziemy jechali na ten obóz muszę pokupować rzeczy i iść na kurs pierwszej pomocy-mówiąc to założyła bluzę i buty
-dobra tylko wróć przed 21
-dobrze tato- i wyszła.
Heh, czasem wydaje mi się że jest ode mnie starsza. To dziwne ale ona tak się zachowuje.
-zapomniałam kluczy
-a widzisz
-ale ja po nie wróciłam-powiedziała zamykając za sobą drzwi
Dobra pora wziąć się za nagrywanie./// Pov Kaja ///
Jest 22.11, a ja miałam być na 21. Pewnie zastanawiacie się dlaczego tak słucham Jaśka. Otóż jest starszy i mieszkam u niego to wypadałoby trzymać się jego regół. No i to jedyne powody...Otwarłam drzwi kluczem i weszłam do środka. Jasiek zasnął przed komputerem. Standard. Po cichu zdjęłam bluzę i buty. Wyjęłam z szafy pidżamę i poszłam do łazienki w wiadomych celach. Wyszłam po około 15 minutach. Weszłam do pokoju kuzyna i próbowałam go obudzić
-Jasiek wstawaj, proszę cię
-mhm-mruczał pod nosem
-nie to nie...-wzdychnęłam
-JASIEK! KUŹWA!WSTAWAJ!-i nagle się obudził
-na serio? Zawsze musisz mnie tak budzić?
-inaczej nie da rady-Jasiek spojrzał na zegarek
-dopiero wróciłaś, prawda?
-tak...ale mam dla ciebie kebaba!-powiedziałam radośnie idąc po fastfooda
-kobieto ja cię normalnie uwielbiam
-no inaczej się nie da-zaśmiałam się
-ale ty skromna
-wiem...a teraz dobranoc
-dobranoc-wyszłam z kuchni rozpuściłam włosy i poszłam spać.Jej! Kolejny rozdział! Takie tam pogaduchy, ale zawsze coś :) U góry macie kolaż z wyglądu bohaterki i Janka. Co prawda dziewczyna jest trochę młodsza niż 16 lat (no albo mi się tak wydaje) ale prawie idealnie odtwarza to co sobie wyobrażałam :* Heh, nie wiem co pisać w tej notce więc...Narazie!
CZYTASZ
Hollidays with Youtube
FanfictionKaja. Zwykła Youtuberka, która chce uszczęśliwić swoich widzów i organizuje dla nich kolonie. Na kadrę obozową zaprasza zaprzyjaźnionych Youtuberów. Lecz na miejscu dzieją się dziwne rzeczy... A raczej takie, których nigdy się nie spodziewała...