Love SMS ~ Harry Styles

Topie smutki w... butach.

***chloe***
Po zakończeniu się moich zajęć edukacyjnych pobiegłam do pokoju po telefon. Marne nadzieje że ktoś mógłby mi odpisać. Ale nie zrażając się postanowiłam napisać nową wiadomość.
Ja: Cześć nieznajomy. Ciągłe kłutnie z rodzicami brak znajomych i akceptacjii ciągle dają mi w kość. Mimo to wstaje z nadzieją, że kiedyś odnajde bratnią dusze. I razem gdzieś uciekniemy. Do 18 stki już niedaleko. Wtedy w spokoju już nikt mi niczego nie zabroni :).
Wyślij. Uśmiechnięta i zadowolona z wysłanej wiadomości. Zeszłam z łóżka chcąc udać się na dół ale przeszkodził mi w tym dźwięk, który wydał telefon. Czy to możliwe by mi odpisał? Odpisała? Nieśmiało podeszłam do telefonu i tak jak sie spodziwałam nowa wiadomość od nieznanego numeru.
Nieznajomy: Możesz mi nie uwierzyć i zrobić z tą informacją co chcesz ale doskonale cię rozumiem. Do tej pory boję się poznawać nowych ludzi. Mam czwórkę najlepszych przyjaciół i wspaniałych rodziców. Możesz się teraz zapytać. Więc o co mu chodzi? Ale zmierzam do tego, że przez to kim jesteś i na jakiej pozycjii ludzie mogą myśleć, że jesteś inny na jakiego wyglądasz mogą wmawiać ci różne rzeczy w które jeśli uwierzysz staną się prawdą. Miałem mnóstwo sytuacjii w których bardzo bliska osoba mówiła żeczy o których nawet mi się nie śniło w najgorszych koszmarach. Więc jeśli masz rodziców na wyciągnięcie ręki nie zmarnuj tego na głupie kłutnie. Nie trzymają cię w domu pod kloszem bez powodu. Pamiętaj to jedyne osoby w twoim życiu które w najgorszej sytuacjii cię nie zdradzą.
Ps. Jestem Harry.
Ja:... jestem Chloe.
Harry: nie znamy się ale tak jest lepiej dużo ludzi zmienia zdanie gdy poznaje mnie i dowiaduje się kim jestem ale możesz na mnie liczyć, kiedy tylko będe miał chwilę odpiszę. Napewo! Dobranoc.
Ja: Dobranoc Harry.
- Chloee!!! Coś dla ciebie!
- Buty?!
- Może!?
-idę!!!
Co jak co ale są zalety siedzenia w domu. Brzmi to trochę płytko ale topię smutki i żale w butach.
CDN